Zastanawiałem się czy iść na AP Reunion czy na Project X. Zdecydowałem, że Project X
oglądnę w domu a na APR pójdę do kina - to byłą dobra decyzja bo na Project X zawiodłem
się (może ze dwa razy 'śmiechłem' i to by było na tyle). Za to American Pie zmiażdżył mnie i
całą salę w kinie. Jestem godzinę po seansie i nadal mnie szczęka boli od śmiechu. Nawet
nie pamiętam ile lat temu się tak uśmiałem przy jakiejś komedii. Świetnie zagrali 'starzy'
aktorzy, zabawne powiązania z poprzednimi częściami no i rewanż Stiflera ;-) Jeżeli komuś
podobało się American Pie 1-3 to musi to zobaczyć.