naprawdę to jest wg ciebie ekstraklasa komedii na równi z tymi najlepszymi?

Czekam, aż poda resztę tej "ekstraklasy"

Ja uważam, że to był raczej film "relaksujący" niż zabawny. Dobrych żartów było jak na lekarstwo (tekst o szaliku wygłoszony przez Stifflera był uroczy), ale mógł niektórych ująć nostalgicznym klimatem. W sumie ani razu tak porządnie i szczerze się nie zaśmiałem.

Podaj tytuly tych najlepszych komedii :) Nie widzialem jeszcze rownie zabawnej komedii i jeszcze nigdy sie nie smialem az tak, aby mnie ktos musial uspokajac. To bylo calkiem dziwne bo zwykle mnie komedie az tak nie bawia :P

nie żebym był snobem (bo nie jestem, zresztą wystarczy spojrzeć na moje topowe filmy), ale nie wiem czy jest sens żebym Ci polecał - wydaje mi się, że skoro American Pie trafia w dziesiątkę jeśli chodzi o Twój gust komediowy, to nie ma sensu, bo mnie jarają zupełnie inne. Chociaż chyba dwie komedie tam są, więc te mogę polecić :)

Sa rozne gusta i ja raczej nie ogladam staryszych filmow niz np 1990. Generalnie wole nowsze filmy, ale zawsze mozesz jakis tytul zarzucic :)

Czyli świadomie odrzucasz najlepsze filmy w historii kina? Możesz powiedzieć co tobą kieruje?

Hm, szczerze mowiac to sam sie nad tym nawet nie zastanawialem. Moze to, ze w sieci raczej ciezko o starsze filmy, a nawet jesli bym mial do nich dostep to nie wiem czy mialbym w ogole ochote je ogladac. Mozliwe, ze wynika to tez z tego ze raczej lubie filmy gdzie sie cos dzieje czyli jakas akcja SF, czasem dobry horror. A komedie to raczej ogladam do jakiegos piwka lub ze znajomymi (oni raczej wola nowsze filmy). Zatem nawet nie znam tych starszych komedii, no moze poza "Sami swoi". Jednak mnie ten humor raczej nie bawil. Pewnie dlatego, ze ten film jest duzo starszy odemnie, a moze jest tez inny powod, o ktorym nawet nie wiem :) No, ale jak masz cos ciekawego to mozesz podac. Moze uda mi sie nawet obejrzec :)

Polecam filmy sprzed 1990, a nawet sprzed 1980, a nawet sprzed 1970, a nawet sprzed 1960 itd... Nie będę ci polecał swoich ulubionych, znajdziesz sam jeśli tylko zechce ci się poszukać - a siedząc tylko w filmach ostatnich 20 lat raczej nie natrafisz na dużo perełek. Moja ulubiona komedia to Dzień Świstaka. Nie jest to film do rechotania i z grubiańskimi, prymitywnymi żartami jak American Pie, ale jest wspaniały.

Włąśnie tak wpadłęm na forum i zainteresowałęś mnie. Mógłbyś jednak przejść do konkretó (liczba mnoga) i podać te klasyki komedii. Dzięń Świstaka był OK ale komedia ma bawić - najlepiej cały czas. A nie kilka pseudo-inteligenckich uśmieszków w kąciku ust. DObrze to ująłeś - film nie do rechotania. A do czego jest komedia. Na komedii mam rechotać - to jest wyznacznik poziomu komedii. Nie dociekanie ukrytych znaczeń, motywów, dramató. . PLS przykłady tych Towich klasyków. Bo te polecanie jedynie dat tak jakby "kiedyś to dopiero było" a teraz to nie to samo. Może się starzejesz. Z filmem jak z muzyką - podobno była najlepsza jak się miało ok 20 lat. Kolejny nabuzowany, sfrustrowany mądrala.

Przepraszam za literówki

Dzień Świstaka w porównaniu do którejkolwiek część AP to arcydzieło - humor właśnie inteligencki, scenariusz inteligencki i aktorzy z prawdziwego zdarzenia. Nie starzeję się, tylko DORASTAM. To różnica - nie bawią mnie już takie rynsztokowe żarty, tym bardziej, że w tej części odgrzewane. American Pie to przyjemny film, ale taki, który ginie w tłumie. Nie stoi za nim żaden talent po prostu.

CIągle nie ma tej klasyki. Proszę o przykłady wyśmienitych komedii.

Tak? A nie pomylił ci się film? Podaj mi jedną, jedyną scenę, która jest naprawdę śmieszna/zabawna, logiczna,/ nieinfantylna/ niesztuczna?! W najlepszym filmie w gatunku komedii nie powinno to stworzyć problemu. Jedna. Tylko tyle. Która to? Bo jakoś nie zauważyłem...
Ta zabawa u stiflera ma nastrój pogrzebu. Nawet muzyki nie dali jak na imprezkę. A teksty są suche, irytują, są banalne i wcale nie zabawne. to czekam na odpowiedź.

wcale nie zabawne teksty i dlatego całe kino ryczało ze śmiechu, wolnych miejsc nie było

tak? a ta scena? bo żadnej nie wspomniałeś...
a może chociaż ten zabawny tekst, z którego był taki ryk? Czy aby na pewno mówisz o sali kinowej, czy tak jak w piosence Myslovitz "wystawię ekran i wyświetlę film..." i z jakiegoś tam pobliskiego pola odpowiedziały ci ryki i muuuuuuuczenie?

nie napinaj się bo ci żyłka pęknie. Wiele było takich scen. Widać nie byłeś w kinie bo byś wiedział, że całe kino ryczało ze śmiechu, a na koniec ludzie bili brawa. Co do scen to na dzień dobry chociażby scena pierwsza i na do widzenia ostatnia (chwilę po rozpoczęciu napisów), a i pomiędzy było wiele śmiesznych scen, trailer sobie obejrzyj to tam jest ułamek tego co w filmie a już są śmieszne (trailer dla dorosłych oczywiście).

Nie wiem jak można nie widzieć śmiesznych scen w tym filmie jeśli sa one co 2 minut więc daj lepiej na liz chłopie.

No tak...
Ale który jest ten śmieszny moment?!
Prostej odpowiedzi podać nie możesz? Że piszesz że co 2 minuty? Która jest ta scena co ci się tak podobała?

ile chcesz tych scen?
1. scena w kuchni
2. scena w sypialni
3. scena na dachu
4. scena w łazience
5. sceny w biurze
itp. itd.
nie chce mi się pisać bo szkoda czasu na ciebie. Dorośnij.

Akcja ze skuterami tez byla mocna :D

Dla mnie również w tym gatunku to genialny film . Wśród komedii o życiu w collegach amerykańskich i imprezach oraz problemach dorastania. W dodatku ta część ma dużo romantyzmu i wartościowych scen. Tak naprawdę ten film jest o miłości i przyjaźni oraz o tym jak można cieszyć się życiem bez nudy. Z tymi aktorami filmy biją inne części na głowę. Oglądałem wszystkie części dotychczas i mam nadzieję, że będą kolejne !

Arcydzielo ? Szkoda slow na takich ludzi ;/

komedia to taki gatunek gdzie się trzeba posmiac, a jak napisalem w innym miejscu, ta komedia to nie tylko cycki i seks tylko poprostu dobra historia jak na komedie oczywiscie, AP 4 jest naprawdę dobry

to w tym kinie co tak darli ci ludzie ze smiechu to rozumiem ze szkola podstawowa poszla na film! dno dna i smieszny jest nie wiem po czym ... nawet nie chce wiedziec.

popieram

Przeciez bylo wiadomo czego sie spodziewac po samym tytule, luzny film, sporo smiechu, Stifler, itp Wole "prymitywny" film niz nasze milosne komedyjki

żenujący jesteś Ty i Twoja wypowiedż.