Po kilku średnich odsłonach a zwłaszcza najgorszej części- Księga Miłości American Pie wraca na salony. Kiedy już myślałem, że tej serii nic już nie uratuje jakimś cudem się udało. Powrót legendarnej ekipy z pierwszych trzech odsłon okazał się strzałem w dziesiątkę. Oczywiście bohaterowie mają już swój wiek jednak pewne rzeczy się nie zmieniają a stara miłość nie rdzewieje. Świetne zwieńczenie pewną klamrą legendarnego rocznika 99. Film pełen nostalgicznych wspomnień, nawiązań oraz pamiętnych miejscówek. Wszystko to oczywiście okraszone imprezami, klimatem studenckim oraz kolejnymi perypetiami naszych ulubieńców. Oczywiście ciężko tutaj o tak duże fajerwerki jak w pierwszych trzech odsłonach. Fabularnie co najmniej kilku bohaterów jest już po ślubach oraz ma dzieci jednak klimat jest nie do podrobienia. Jeśli kiedyś powstanie jeszcze jedna seria właśnie z podstawowymi bohaterami np: spotkanie po latach gdzie robią sobie jakiś tygodniowy biwak czy coś w tym stylu to na pewno będzie sukces. Niestety poboczne projekty z inną obsadą wychodziły raczej kiepsko. Jeszcze ta 4 z młodszym bratem Stiflera dawała radę lecz następne części to już zjazd. Nawet kina nie były zainteresowane pokazywaniem tych produkcji co jest dość wymowne. Podsumowując jestem niesamowicie zadowolony z tej odsłony. Jeśli miało by coś jeszcze wyjść to tylko z przynajmniej częścią właśnie tej obsady.