PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=593914}
6,8 139 tys. ocen
6,8 10 1 138796
5,9 30 krytyków
American Pie: Zjazd absolwentów
powrót do forum filmu American Pie: Zjazd absolwentów

Właśnie obejrzałem ten film i jakoś nie do śmiechu mi. Fajna sprawa z tym zjazdem absolwentów. Ja kończyłem w 2001, ale żadnych zjazdów, spotkań absolewntów nie było. Każdy poszedł w swoja stronę,zaczał prace,założył rodzine (lub nie) i wsiąkł w odmęty codziennego życia. Obserwując ich, mam wrażenie, że będać jeszcze przed 30 stką ich życie skończyło się...urwało. Dom ,praca,rodzina,tv,spać i tak w koło. A zaprosić ich gdzieś to trzeba czekać 2 miesiące. " Musimy znaleźć wolny termin" a mieszkają po drugiej stronie osiedla........i tak z wszystkimi. Drudzy szukają wolnego terminu od .........hmmmm 10 miesięcy. " Wiesz,ja pracuje, potem Monika(przykład) ma zajęcia,w czwartek babcia, potem na działce musimy porobić"-gówno prawda. Wyciągnąć kogoś z naszych roczników (80-85) nad wode, czy wycieczka jednodniowa graniczy dosłownie z cudem. Wspólne wakacje za granica -to już niewykonalne. Skamieniali jak dinozaury. Najlepszego kumpla z liceum nie widziałem 11 miesięcy a drugiego hmmm 2 lata. Żona go nie puszcza:):/ Raz mieliśmy spotkanie absolwentów podstawówki-w sumie dzieki portalowi NK.pl. Było świetnie powspominać szkolne hece. Chcieliśmy zrobić drugie spotkanie i.......nikt sie nie pokazał. Ja rozumiem,rodzina,obowiązki ale bez przesady. Żeby nic z życia nie mieć. Sam jestem żonaty i jakoś nie przeszkadza nam to w uprawianiu sportu,turystyce motocyklowej i innych rzeczach. Nigdy nie zatraciłem duszy dziecka ani duszy towarzyskiej. NIe tak dawno chciałęm z chłopakami zorganizować paintball. Wszyscy wyrazili chęć- nikt się nie stawił bo....czas, baba się krzywo patrzy,bo trzeba w domu siedzieć. NIestety,kumpli mam o 5,10 lat młodszych, bo z moimi rocznikami spotkam sie ale chyba tylko w sklepie na zakupach. Fajnie by było miec paczke jak w filmie i robić co jakić czas spotkania..........

ocenił(a) film na 8
TorcidaTiger

Trzeba było to w końcu z siebie wypuścić co? :D Mam podobnie, ale wypracowałem spotkanie z ludźmi z liceum i było na prawdę super. Co prawda najważniejszych dla mnie osób nie było, ale cóż... trzeba iść do przodu. Udaje, że nic się nie stało bo jest jeszcze czas ale tak na prawdę coś jednak męczy

danielkalinski

Oj męczy...może to upływający czas, może brak możliwości wyszalenia się bez konsekwencji a może niechęć do "skostnienia".