Jadąc do kina liczyłam na świetną, prostą komedię, z typowymi acz zabawnymi gagami,
która mnie zaskoczy. Początek, wiadomo, nieco się dłuży, wprowadzenie w fabułę. Ale
podsumowując- film pełen był sucharów, spalonych żartów, które zabawne są raz, dwa razy,
ale nie za każdym razem i w każdej części... Przyznam, czasem bywał śmieszny (Stifler nie
odpuszcza) i liczyłam na to, że od tego momentu będzie już tylko lepiej. Niestety nadzieją
matą głupich. Film wyglądał tak: nudne sentymenty (15 min.)- gag (ułamek sekundy)-
problemy związkowe (15 min.)- gag(ułamek sekundy)- dziękowanie ojcu za wspaniale nic
(15 min.)- gag(ułamek sekundy)- ckliwe przytulanie, dziękowanie i przepraszanie (15 min.)-
gag(ułamek sekundy). Szczerze żałuję wydanych pieniędzy i zmarnowanego czasu, a w
szczególności osłabionego humoru. W tym samym czasie mogłam robić tyle ciekawszych
rzeczy, np. patrzeć jak trawa rośnie... Film słaby, oceniłam na 2/10, a twórcy liczyli na to, że
widzowie będą mieli sentyment do pierwszej części, a przecież nie o to chodzi w tej komedii.
rozumiem jakbyś tak napisał o częściach od 3 wzwyż, ale hańbą jest mówienie takich kłamstw o najśmieszniejszym filmie roku.
Haha widać, że poczucie humoru Ci nie pasuje tego filmu to po co oglądać ? Film naprawdę w dechę trzyma poziom jeśli o humor chodzi i moje 21 zł wydane w kinie warte filmu :) pozdro
świetny film, cała sala wybuchała śmiechem co chwilę! również nie żałuję 21zł na film no i oczywiście jeszcze za popcorn, cole i bilet za parking :D ale warto było!
Film oceniam na 6/10. Fajnie bylo zobaczyc starych bohaterow w akcji. Humor moze nie najwyzszych lotow ( wiekszosc watkow baaardzo przewidywalna - zero zaskoczen ) ale.... Nie oczekiwalem tego. Jak podobaly sie pierwsze 3 czesci to i ta bedzie bawic :)). Pozdrawiam :))).
jeszcze się taki nie urodzil co by kazdemu dogodził... zrobiliby tak jak chcesz to znów inni by piszczeli że bohaterowie sie postarzeli a nadal zachowuja sie jak banda gowniarzy... film jest świetny i dokladnie taki jak oczekiwałem
Poprzednie części były zabawne, więc nie wydaje mi się, żeby to było kwestią mojego poczucia humoru... Fakt jest tylko taki, że ta część była słaba i dziwi mnie, że tego nie widzicie. I tak jak mówiłam, zabawnych scen było trochę, ale jeśli były przerywane taką dawką nudy, że chciało się wyjść z kina, to chyba oznacza, ze komedia jest słaba... Zauważcie, że większość żartów tylko i wyłącznie bazowała na odniesieniu do poprzednich części, co tak naprawdę zabawne było w tych poprzednich częściach, ale teraz to już niekoniecznie. Gdyby wyrzucono nudne problemy związkowe i jakieś takie sentymentalne sceny, jak przeglądanie zdjęć w albumie przez 15 minut... to film byłby dobry.
A co do bohaterów, to właśnie wcale nie zachowują się jak banda gówniarzy, tylko jak stare pryki... Tak logicznie patrząc w filmie maja może koło 30 lat, ale tak się wzajemnie strofują, jakby mieli ze 40 lub 50. To, co ratowało ten film przez haniebną 1/10 z mojej strony to Stifler i ojciec Jima.
Masz racje, podobne mam wrazenia, myslalem ze bedzie duzo lepszy a nie był. Ewidentnie widac ze nie bylo na ten film po prostu pomyslu. Stifle i Ojciec Jima to jedyne barwne postacie w tym filmie, nie polecam na to isc do kina bo sie nie oplaca.
zgadzam się w 100% z Twoją opinią! Film słaby i nie mam pojęcia skąd ma tyle dobrych recenzji.
ja mówie o tym, że wlaśnie gdyby wyrzucić to co nazywasz sentymentalnym i zrobić więcej żartów to tobie by sie podobało a inni narzekaliby że bohaterowie się zestarzeli a nadal sie wygłupiają jak dzieci, że czemu nie spoważnieli itp. Wg mnie zrobiono tak pół na pół i jest dobrze.
Dziewczyno poprzednie części były zabawne? Które? Po 3 części ,,wesele" to wcale nie było ciekawe , 4 część to romansidło , ale to ci się pewnie podobało. To jest amerykański humor , większość glosujących rozumie ten film i daje wysoką ocenę. Jak nie pasuje twojej osobie taki rodzaj humoru to po co oglądasz?!
Najpierw obejrz sobie wszystkie części AP(prócz najnowszej, wliczając AP presents), następnie znowu 1,2,3 i to najnowsze to zrozumiesz o co w tym filmie chodzi!
A ja dawno się tak nie uśmiałem na filmie. Rzygać się chcę polskimi "komediami" w których w kółko grają Ci sami aktorzy...
Karolak za bardzo się wciska do prawie wszystkich polskich komedii, a w filmach chodzi o to aby zachować różnorodność.
Tu akurat popieram. Lepsze to niż polskie komedie :D chociaż zapewne niedługo powstanie polski film pt. "Polska Szarlotka"
film nie był rewelacyjny ale podziele go n równe połowy i pierwsza część niszczyła :D śmiałem się strasznie a druga już wiadomo romantyczność. Końcówka bardzo fajna :)
ja osobiście mało się nie posikałem ze śmiechu w kinie, jak i w sumie prawie cała sala. Śmiałbym nawet stwierdzić ,że jest to najlepsza część z serii american pie. Pozdrawiam i życzę polepszenia poczucia humoru ;)
Właściwie to się zgadzam - wymuszone "mruganie okiem" na każdym kroku, zbyt mało dobrych gagów, akcja ewidentnie się nie klei.
W pierwszych dwóch częściach nie tylko Stifler był śmieszny.
5/10 + 1 = 6/10, za minę Stiflera podczas rozmowy z matką Fincha :)