W wieku 14 lat by mi się podobał, wtedy oglądałem pierwsze części i dobrze się bawiłem. Odmóżdżało jak należy. Na nowej części ani razu się nie uśmiechnąłem, oglądałem raczej z zażenowaniem. Przewidywalność, odgrzewanie kotleta i wtórność. Taki jest nowy American Pie.
Pierwsze co pomyślałem po zakończeniu filmu to to samo co Ty. Początek nawet przyzwoicie się zapowiadał jednak z każdą minutą czar gasł... gasł... aż prawie usnąłem. Liczyłem że przy powrocie do starej ekipy będzie mocne odbicie po tragicznych poprzednich częściach... niestety. Noo chyba że naprawdę jesteśmy sztywniakami.