PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=593914}
6,8 139 tys. ocen
6,8 10 1 138832
5,9 30 krytyków
American Pie: Zjazd absolwentów
powrót do forum filmu American Pie: Zjazd absolwentów

że można znaleźć w nim niesamowicie prostacki poziom poczucia humoru. Faktycznie poziom całego filmu równy podłodze, totalny "odmóżdżacz" . Na pewno nie jest to kino dla zwolenników Woody'ego Allena, Romana Polańskiego. Ale wielbicielom filmów takich jak "Eurotrip", "Borat" i poprzednich części "American Pie" z pewnością przypadnie do gustu.
Oczywiście nie mam zamiaru nikogo obrażać. Tak po prostu jest, że są filmy na pewnym poziomie, którzy znajdą przychylnych odbiorców; są filmy bez poziomu, i one też niektórym się spodobają. Takie już życie ;)
Najbardziej martwi mnie jednak fakt, że nie ma ograniczeń wiekowych (powinien być minimum od 15 lat), więc na sali można spotkać 10-latki (-latków). To jest straszne.

ocenił(a) film na 7

bez ograniczeń? cholera ;/ to może się wybiorę późnym wieczorem ;)

użytkownik usunięty
LubieDziewoje

Bez ograniczeń w sensie, że "Brak informacji" - niestety tak dystrybutor zarabia na "dzieciakach" chcących poczuć się jak "dorośli".
Podobnie było z tego co pamiętam m.in. z Zamianą Ciał, tak jest też z Ghost Riderem 2.

ocenił(a) film na 7

mam nadzieję, że nie będzie źle... będę dobrej myśli :)
Dzieci pół biedy, dobrze że nie zrobili American Pie 3D :D

użytkownik usunięty
LubieDziewoje

Nie w 3D, ale mało tego - film jest na taśmie 35 mm, czyli w formie, która odchodzi już do 'lamusa'. Dziś 95% filmów wyświetla się w formacie cyfrowym (dużo lepszy, ostry obraz, lepsze kolory).
Na taśmie 35mm możemy oglądać charakterystyczne czarne kreski/punkty latające po ekranie, obraz nie w pełni ostry i mdłe kolory :)

ocenił(a) film na 6

Na taśmie 35 mm powstały najlepsze filmy. Zdanie , że format cyfrowy jest lepszy to jedynie Twoja idiotyczna opinia.

użytkownik usunięty
Arturro_P

OK, a na płycie winylowej Pink Floyd wydało swój najlepszy album.
Ale to nie znaczy, że jakość nagrania na płycie winylowej jest lepsza niż na krążku CD.
Idiotyczny to jest jak już Twój post i Twój sposób oceniania innych.
Poza tym gdyby format cyfrowy nie był lepszy, nie inwestowano by po 1. milionów zł w zakup projektorów cyfrowych dla kin (nawet tych małych); po 2. nie dostarczano by do kin filmów na dyskach, a na taśmach;

ocenił(a) film na 6

To nie ja narzekam na Boraty i American Pie , co jest tak śmiesznym zjawiskiem na filmwebie...
To , że coś jest lepsze to osobiste odczucie. Format cyfrowy jest inny.
Ciekawe jak by wyglądał Godfather z tymi "lepszymi kolorami" i "lepszym obrazem".

Zrozum , że nie zawsze lepsze wypiera gorsze. Przykład - Monitory LCD. Inwestowanie pieniędzy wiąże się wyłącznie ze sprzedażą. Walnijmy Titanica w 3D , bo jest masa debili co na to pójdzie...

użytkownik usunięty
Arturro_P

Ja też nie narzekam, po prostu wolę inne kino z nieco innym poczuciem humoru.
Jedni lubią Monty Pythona - drudzy nie. Tak samo Jasia Fasolę, Jima Carreya.
Tak, ciekawe jakby wyglądał Godfather. chętnie bym obejrzał w takiej wersji. Nie widzę tylko powodu, aby nazywać wypowiedzi ludzi o innym zdaniu jako "idiotyczne". Takie określenia uwłaczają nie mi, a autorowi takich słów.
I zgodzę się, jest inny, dla mnie lepszy - po prostu więcej "plusów" stawiam przy formacie cyfrowym niż przy taśmowym.

użytkownik usunięty

Uzupełniając:
Nie powiedziałem ani słowa o "odgrzewaniu kotletów" typu Titanic w dodatku w wersji 3D... Zresztą sam co do kina 3D mam wiele zastrzeżeń i najzwyczajniej w świecie nie przepadam za takimi filmami.
Monitory LCD dla jednych lesze, dla innych nie.
Ja idąc do kina, mając do wyboru ten sam film wyświetlany "cyfrowo" a na taśmie wybieram pierwszą opcję, jak zresztą większość (powtarzam: WIĘKSZOŚĆ, nie wszyscy) widzów.

Poza tym, co do stwierdzenia "jest masa debili co na to pójdzie" - przekonując się o Twoim poziomie, ucinam dyskusję w tym miejscu.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6

Bardzo mi przykro , że jeden przymiotnik tak Cię dotknął. Zawarłem go celowo. Ty odpowiedziałeś tym samym:)
Rozumiem , że dałeś tutaj porównanie Monty Python- inteligentny humor , Jaś i Jim - "odmóżdżający humor".
Ja cenię sobie zarówno Monty Pythona jak i Jima Carreya oraz Jasia Fasolę ( To nie tylko Pan robiący głupie miny http://www.youtube.com/watch?v=HtOG3a9UgR8).
American Pie z oryginalną obsadą ma swój klimat i poziom. Różnice pomiędzy zmyślnym humorem a żałosnymi żartami w stylu Kac Wawa wyraźnie widać w spin-offach American Pie , z których nie ma przyjemności oglądania.

ocenił(a) film na 6
Arturro_P

Przykro mi , że nie równam się z poziomem Jaśnie Pana. "jest masa debili co na to pójdzie" - taka jest prawda i tak uważam. Gdyby Cameron tak nie uważał , to by nie odgrzał Titanica ;). Nie należy tego brać osobiście.
I nie ucinasz dyskusji tylko w tym momencie, chowasz głowę w piasek , używając taniego zwrotu. Pozdrawiam

Arturro_P

Wiem ze nie powinienem, ale nie moge sie powstrzymac... @arturro_p czym sie kierujesz oceniajac tak a nie inaczej? Rozwin mysl, ze format cyfrowy przegrywa z "czydziestka-piatka". Bo naprawde nie rozumiem, moze tylko sentymentalnie jak ktos wlasnie lubi takie niedoskonalosci, ale raczej w audio/video wszystko zmierza ku perfekcji, jak najwierniejszemu odwzorowaniu.

ocenił(a) film na 6
51uyt

Nigdzie nie napisałem , że przegrywa. Osobiście jakbym miał kręcić film to na 35tce - chodzi o klimat.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Don_Kina_Akcji

Ja jestem fanem W.Allena i uwielbiam serie American Pie więc nie wypowiadaj się za całą grupę ludzi cieciu malinowy.

Hummer_fw

Nie wypowiadam się za wszystkich złamasie, tylko wbijam w autora tematu.
A poza tym co ma Woody Allen do Kevina w Domu?!?
Czyżby to on był jego twórcą?? Kurde mol, nie wiedziałem!

ocenił(a) film na 8
Don_Kina_Akcji

Nie mówiłem do Ciebie tylko to autora tego tematu odnosząc się do:
" Na pewno nie jest to kino dla zwolenników Woody'ego Allena, Romana Polańskiego. "

Hummer_fw

A to przepraszam, zwracam Honor.
Mam prośbę - jak odpowiadasz autorowi tematu, to odpisz jemu a nie mi:)

użytkownik usunięty
Don_Kina_Akcji

"piz.da", "złamasie" - ładny poziom sobą reprezentujesz, nie ma co.
Co do ocen - wolno mi oceniać każdy film i wystawiać każdą ocenę. Ja jakoś do innych ocen się nie przyczepiam, pomimo, że bym mógł.

Pieprz się!
Twierdzisz że American Pie jest kręcony dla idiotów i ludzi pozbawionych gustu, więc w ciebie jadę fajo!

użytkownik usunięty
Don_Kina_Akcji

Nigdzie nic takiego nie napisałem. Chociaż, skoro sam tak twierdzisz, to może i tak jest.
Ale poziom Twoich wypowiedzi mówi sam za siebie.

A co mają znaczyć stwierdzenia(?!):
* "Faktycznie poziom całego filmu równy podłodze"
* "Na pewno nie jest to kino dla zwolenników Woody'ego Allena"
* "Ale wielbicielom filmów takich jak "Eurotrip", "Borat" i poprzednich części "American Pie" z pewnością przypadnie do gustu".

Tymi powyższymi słowami stwierdzasz, że American Pie jest dla debili a twój zasrany Woody Allen dla inteligentnych.

Tak naprawdę to jest zupełnie na odwrót - Woody Allen to gówno pozujące na dzieło artystyczne,
zaś American Pie to komedia z prawdziwego zdarzenia która śmieszy i robi to od razu a nie kurna
jak w przypadku tego siwego okularnika, gdzie trzeba zastanawiać się godzinę nad "żartem" by go zrozumieć!

użytkownik usunięty
Don_Kina_Akcji

No i widzisz, twój "wjazd na mnie" ci się niestety nie udał. "Mój zasrany Woody Allen"? - też nie jestem fanem Woody'ego Allena, podobały mi się jego 2 filmy. I nigdzie nie napisałem, że Allen jest dla inteligentnych.
- "Faktycznie poziom całego filmu równy podłodze" - mówię o FILMIE a nie o WIDZU. Poziom humoru w tym filmie nie jest najwyższych lotów, o czym zresztą pisze na tym forum niejedna osoba (nawet ta, która ocenia film pozytywnie).
- "Na pewno nie jest to kino dla zwolenników Woody'ego Allena" - nie rozumiem, w jaki sposób odbierasz to zdanie jako określanie zwolenników "American Pie" idiotami
- "Ale wielbicielom filmów takich jak "Eurotrip", "Borat" i poprzednich części "American Pie" z pewnością przypadnie do gustu". - jak wyżej.

Ostatnio oglądałem film "O północy w Paryżu" Allena, przy którym śmiałem się "od razu", tak samo zresztą jak spora część widzów.
Tak samo śmieszy mnie Louis De Funes np. w serii o żandarmie. Z tym wyjątkiem, że w tych filmach nie ma chamstwa.

I podsumowując: Nie mam zamiaru obrażać NIKOGO na tym forum ani nikogo, kto obejrzał ten film (w przeciwieństwie do ciebie). Wyraziłem tylko swoją opinię.

Dobra, cofam moje wjazdy na ciebie, sorry.
De Funes był w porzo, coś tam kiedyś w TV jego oglądałem:)
Co do Borata to srałem prawie ze śmiechu przy scenie w sklepie samochodowym,
jak ten chciał kupić samochód z magnesem na cip.ki, hahahaha!:P

ocenił(a) film na 1

Niestety przez pomyłkę wszedłem nie do tej sali. Tam czekało na mnie coś co według mnie nie jest nawet na poziomie mułu rzecznego. Sry ale ten film i cala ta seria jest stworzona dla jakiś niedoje***.

ocenił(a) film na 8
Vaega

Kurczę, jestem osobą jaką wymieniłeś w swojej wypowiedzi, bo bardzo lubię całą serię (oryginalną). Przyznam rację - humor nie jest najwyższych lotów, no ale przecież nikt się tutaj nie spodziewa humoru wyższych sfer. Film standard - dużo seksu, cycków, niezłych lasek. Warto obejrzeć taki odmóżdzający film od czasu do czasu, pośmiać się z chamskich, sprośnych tekstów, zobaczyć fajne cycki, chyba że chce się być dalej elokwentnym, sztywnym ĄĘ.

użytkownik usunięty
marjanoos

Jako takie "odmóżdżacze" zdecydowanie wolę obejrzeć jakiś chociażby Sylwester w Nowym Jorku - film, który jako pierwszy przyszedł do głowy. Każdy lubi to, co mu się podoba, ja nie przepadam za serią American Pie ale to nie powód do obrażania i kłótni (tu się odnoszę do słów Don_Kina_Akcji)

ocenił(a) film na 8

Nie tylko Don_Kina_Akcji a także Vaega. Dokładnie - brak sympatii do filmu nie może być powodem do obrażania tych, co im się dany film podoba.

voytek77, odniosę się jeszcze do Twojej pierwszej wypowiedzi. Czemu nie ma ograniczeń wiekowych? Niestety, albo stety dożyliśmy takich czasów, że seks nie jest już tematem tabu. Już dzieci w wieku 10 lat wiedzą o co chodzi w tym całym świecie.

Dziwi mnie jedynie to, czemu ludzie, którym nie odpowiada taki poziom humoru idą na ten film. Co jak co, cała seria jest z tego znana, więc nie powinno być zaskoczenia niskim poziomem! Byłoby inaczej, gdyby był to pierwszy film i ludzie nie wiedzieliby o co chodzi.

użytkownik usunięty
marjanoos

Niektórzy - chcąc, nie chcąc - muszą oglądać każdy film (chociaż we fragmentach), który wchodzi na ekrany kin ;)

Co do ograniczeń wiekowych - mimo wszystko takie powinny być. Potem tylko rodzice mają pretensje do wszystkich (pracowników kina, dystrybutora), że wpuszczono ich dzieci na taki film. Poza tym jakieś normy i standardy chyba jednak obowiązują, i przypuszczam, że większość się zgodzi z tym, że film ten powinien posiadać oznaczenie "Od 15 lat" :-)
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 1
marjanoos

A umiesz czytać ze zrozumieniem? ;) btw wyszedłem po 15 min ,bo 'u mnie" właśnie kończyły się reklamy. Podobno o gustach się nie dyskutuje ale gusta mówią dużo o człowieku.

użytkownik usunięty
Vaega

Komentarz powyżej był odpowiedzią do postu "marjanoos".
Ja wyraziłem tutaj swoje zdanie, co jest moim najzwyklejszym prawem, podobnie jak większość tutaj zabierających głos.
Uważam po prostu, że obrażanie kogokolwiek jest tutaj zbędne :)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Vaega

Jak można oceniac człowieka po guście? Przecież nie każdy jest taki sam i lubi to samo.

ocenił(a) film na 6
marjanoos

Niektórym się po prostu wydaję , że nie wiadomo jaki poziom reprezentują. Was to chyba klonują.
Lubię zarówno Allena , Polańskiego jak i American Pie 1,3. Ciekawe jak to możliwe... A ... Dystans... No właśnie :)

ocenił(a) film na 1
Arturro_P

"Allen , Polański , American Pie, Jak to możliwe? " - trochę nie fart to co napisałeś,bo jak by się zastanowić to wiele ich łączy.

ocenił(a) film na 6
Vaega

Nie wiem czy wiele ich łączy. Było to nawiązanie do pierwszego posta.

PS: Oglądałem Reunion - szału nie ma.

ocenił(a) film na 1
Arturro_P

Podpowiem , to samo lubią.

ocenił(a) film na 6
Vaega

Kto tego nie lubi :)

ocenił(a) film na 1
Arturro_P

Prokurator

ocenił(a) film na 6
Vaega

a kto z American Pie jest pedobearem ?

ocenił(a) film na 8

"Widziałem film fragmentami" - po tym zdaniu nie powinieneś mieć prawa głosu :)
Ja natomiast widziałem całość, wczoraj wróciłem z kina. Kiedy rocznik 99' na czele z Jimem, Ozzem, Finchem, Kevinem i Stiflerem kończył średnią szkołę, miałem zaledwie 10 lat. Film ten zobaczyłem oczywiście jakieś 2 lata później raczej w ogóle nie dostałbym się do kina... Tak samo było z częścią II i III. Więc można powiedzieć, że także wychowywałem się na tych filmach, a wbrew pozorom te filmy mimo iż są faktycznie przesiąknięte prostymi czasem wręcz prymitywnymi dowcipami, przenoszą także coś więcej :) Niektóre sytuacje z I-ynki naprawdę się zdarzają, świat nastolatków mających obsesję na punkcie seksu jest po prostu zwariowany. A American Pie prowadzi za każdym razem do właściwych wniosków, że jest to istotny element życia każdego z nas lecz nie najważniejszy. I nie mów mi, że mając 15 lat tak właśnie rozumowałeś, bo raczej 99% tego tak nie widzi, wtedy "zaliczenie" jest tematem przewodnim :) Oczywiście wypowiadam się tu za mężczyzn, ale dziewczyny w tym wieku też już święte nie są... Tym bardziej część IV pokazuje nam obraz tego co się dzieje kiedy hormonalny kurz powoli osiada, kiedy całe zwariowane towarzystwo idzie swoją drogą. Mi przy całej zabawie jaką miałem w kinie słowa "Nic nie będzie już takie jak dawniej" zrobiło się autentycznie smutno... Bo tak właśnie jest - już też ładnych kilka lat temu skończyłem szkołę średnią, niedawno się ożeniłem i naprawdę aż łza się w oku kręci. Ale tutaj także zostaje przez twórców wyciągnięty prawidłowy wniosek i puenta dla nas -> nawet wtedy można, dobrze się cieszyć towarzystwem starych kompanów, odświeżyć stare znajomości zorganizować takie właśnie "zjazdy absolwentów". Jest to komedia także o tym jak zmieniają się rolę w życiu człowieka UWAGA SPOJLER!!!!!!! -> Jim i jego tata, kiedyś to tata synowi dawał rady teraz syn musi zachęcać ojca do aktywności seksualnej KONIEC SPOJLERU!!!!!!!!! :) o kryzysie małżeńskim, który widzieliśmy w 2003r. itd. itp.

Na podsumowanie muszę przyznać, że miałeś nieciekawe dzieciństwo, mi przypomniały się najwspanialsze, beztroskie te głupie i szalonte momenty życia, ot i co... Po to właśnie wybrałem się do kina i nie żałuję ani jednej wydanej złotówki...

użytkownik usunięty
Gr3gorius

Moje dzieciństwo mogą oceniać osoby, które mnie znają, a nie ty. Żałosny jesteś. A skoro Twoje dzieciństwo jest "żywcem wyjęte" z serii American Pie... cóż, powodzenia życzę.
I dlaczego nie powinienem mieć prawa głosu? Widziałem ponad połowę filmu, więc mam prawo oceniać film po tym, co zobaczyłem.

użytkownik usunięty

Przypominam, że to film KOMEDIOWY, a nie dokumentalny ani biograficzny :)
A jeżeli "zaliczenie" w wieku 15 lat było dla Ciebie tematem przewodnim... więc to już pozostawię bez komentarza.

ocenił(a) film na 8

Oczywiście, że było, ale nie w czynach tylko w słowach, chęci i celach. Nie popieram dzisiejszej jak to się teraz ładnie mówi "gimbazy", a człowiek dojrzewa seksualnie dość prędko, więc nie dziw, że o tym się po prostu z zaufanymi przyjaciółmi rozmawia. Najważniejsze jednak żeby ten pierwszy raz był wyjątkowy i doszło do niego w odpowiednim czasie. A American Pie o tym właśnie jest!

użytkownik usunięty
Gr3gorius

Co do tego to akurat mam inne zdanie, ale o tym, kiedy ów "odpowiedni czas" nastaje ciężko rozsądzać, każdy ma o tym własne pewnie zdanie. Co do wyjątkowości, też się zgadzam, ja jednak inaczej rozumiem tą "wyjątkowość" niż ta przedstawiona w filmie :)
Ale nie chcę się, Gre3gorius kłócić ani co gorsza obrażać wzajemnie. Dobra dyskusja nigdy nie jest zła, pod warunkiem, że obie strony wiedzą, co mogą napisać, a czego już nie powinny. Obrażanie i osądzanie jest już trochę przekroczeniem granicy dobrej dyskusji.

ocenił(a) film na 8

Musisz jednak przyznać, że w przeciwieństwie do TU EDIT Don_Kina_Akcji - sorry tu EDIT Arturro_P wybacz!!! to jednak barwnych epitetów nie używam :) Chciałem tylko żebyś się pogodził z tym, że jeśli zakładasz dyskusję to nie wszyscy będą zgodni z Tobą. Każdy film odebrał na swój sposób i takich jak ja pewnie nie jest mało... Smutno mi tylko, że ktoś w American Pie widzi JEDYNIE komedię ze słowami na k i ch... z głoymi cyckami i tyłkami, a nie widzi tego o czym naprawdę jest ta seria! O zagubieniu, problemach, celach i marzeniach, a ich weryfikacją w życiu począwszy od nastolatków do dorosłości...

użytkownik usunięty
Gr3gorius

Wnioskuję po Twoich wypowiedziach, że masz już dużo więcej niż 15 lat. Jednak nie każdy może odbierać film tak, jak być powinien być (albo mógłby być) odbierany.
Widząc na sali 10-14 latki (-latków) nie spodziewam się, że sięgają oni po takie, nie przedstawione "wprost" wnioski z tego filmu.
I godzę się z tym, że nie każdy ma takie samo zdanie, jestem tego świadomy dyskutując na wiele tematów, nie tylko filmowych.
Chociaż to jest fakt - wina nie leży tu akurat na pewno po stronie twórców filmu, a raczej po stronie dystrybutora.

Ale z ręką na sercu przyznać muszę, że dopiero na filmwebie spotkałem się z takim traktowaniem osób o innych (skrajnych niejednokrotnie) opiniach.

ocenił(a) film na 8

Trzeba znać umiar, ja też wypaliłem z grubej rury, ale sprowokował mnie "ton", który sobie wyobraziłem jaki masz "wypowiadając" swój pierwszy post :) Jakoś tak mnie to ugodziło, że tylko Ty możesz być nieomylny, ale dyskusja spełniła swój cel, dowiedzieliśmy się kto na czym stoi i co uważa :)

Co do dystrybutorów, to faktycznie -> minimum 15 lat dla tego filmu, poniżej tej granicy (choć to często i tak zapewnie nisko -> no ale pieniądz rządzi światem) w większości przypadków wg mnie film zostanie źle odebrany.

Muszę jeszcze napomknąć, że w kinie śmiałem się dużo i szczerze co nie zdarza mi się często na obecnych komediach. I wiesz dlaczego? Bo to tak jakbym oglądał swoich kumpli co wyprawiają szalonego, lub słuchał ich opowieści. Ja tam po prostu nie widziałem Jasona Biggsa, Chrisa Kleina, Thomasa Ian Nicholasa, Seanna Williama Scotta czy Eddiego Kaye'a Thomasa :) Tylko starych znajomych Jima, Ozza, Kevina, Fincha i Stevemaistra :) ahhhh chyba jestem za bardzo sentymentalny... Bo kiedyś było tak beztrosko z nimi, a teraz widzę, że jednak ich życie też się zmieniło... :)

użytkownik usunięty
Gr3gorius

I dziękuję, a jeżeli ten pierwszy post tak został odebrany to przepraszam, wyraziłem swoją opinię, co może zrobić każdy.

Podając rękę dziękuję za dyskusję.

ocenił(a) film na 8

Ja tam bym podyskutował o filmach najchętniej przy piwie, ale znając prawdopodobieństwo tego, że mieszkamy gdzieś blisko, pozostanie nam tylko filmweb :)

ocenił(a) film na 8

Oczywiście ja go nie oceniam, ja go tylko zgaduję :) Natomiast Ty wystawiasz ocenę filmowi, którego widziałeś połowę i którego mimo całego tego prymitywizmu nie byłeś w stanie zrozumieć.

Moje dzieciństwo natomiast nie jest żywcem wyjęte z serii, ale dobrze pamiętam jak w szkolnej ławie co rusz każdy informował o swoich "postępach" w "tych sprawach" i jakie mieliśmy szalone imprezy, zawsze też ktoś ma w klasie kogoś (lub często się to zdarza) podobnego do Stiflera... Więc już zamilknij, bo przez 35. wypowiedzi w tej dyskusji nie potrafisz sensownie wytłumaczyć swoich racji, jedyne co masz w rękawie to babskie "bo tak, ehhh te prymitywy, ehhh ja to jestem jednak z klasą, ja to nie miałem takich problemów w tym wieku" itd.

Masz prawo do oceny filmu, ale najpierw radzę zobaczyć całość i nie negować przy tym wartości, które film ze sobą niesie. Dyskusję uważam za zamkniętą a Panu vyotkovi77 życzę miłych zjazdów absolwenckich, gdzie będą grać w scrabble i popijać bezalkoholowe trunki (nie żebym ja był alkoholikiem, ale kilka piwek ze starymi znajomymi to jednak jest rzecz na miejscu :) ).