PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=334477}

Amerykańska zbrodnia

An American Crime
7,4 27 718
ocen
7,4 10 1 27718
Amerykańska zbrodnia
powrót do forum filmu Amerykańska zbrodnia

Bajki! Bo, albo film jest oparty na faktach i scenarzysta trzyma się ściśle prawdziwej historii, nie trzęsąc się ze strachu czy widz udźwignie temat. Bo jeśli się trzęsie niech daleko trzyma się od tego typu klimatów i kręci filmy dla dzieci. Poszperajcie w necie, na youtube itp, dowiecie się prawdy, która niestety była znacznie bardziej drastyczna i okrutna. Myślę, że Sylwia byłaby bardzo niezadowolona z takiego zniekształcenia jej ciężkiego życiorysu...

ocenił(a) film na 6
zima300___

100% zgoda. Catherine Keener w tym filmie zagrała strasznie mało przekonywająco. Nie wiem czy taki był zamysł reżysera ale nie wiele miała ona wspólnego z tą prawdziwą Gertrude. Do tego w filmie wycięto wiele faktów i zdarzeń tej zbrodni. Np. zupełnie nie rozumiem dlaczego siostra Sylvi w filmie była zdrowa skoro w rzeczywistości była niepełnosprawna. Lub pierwsza kara dla Sylvi za... nie będę już robił spoileru :P ale to było zupełnie bezsensowne ;x i to też chyba wymysł scenarzysty a nie oddanie prawdziwych faktów. Mimo to film jest niezły, w miare dobrze się go ogląda .

ocenił(a) film na 8
LightsOut

Z tego co pamiętam również w filmie siostra była chora. Na samym początku nawet tłumaczy dziewczynkom, że ma polio, a one odpowiadają, że ich mama tez jest chora. Ma nawet to urządzenie (nie pomnę nazwy, bo w sumie na tym się nie znam) na nogach.

LightsOut

Kara za to, że czek się spóźnił nie jest wymyślona. Wkładanie butelki do pochwy też nie. wyczytałam, że zmuszano ją do tego co najmniej 2 razy. Masakra ; / Siostra nie była na wózku ani nic ( może sobie tak wyobrażałeś..) i dobrze to pokazali w filmie bo tak było naprawdę. >> "Jenny Fay była lekko sparaliżowana i nosiła na nodze wspomagającą klamrę." zaraz ci podam link to poczytasz ;)
I chyba miała polio.

Fakt film mógłby być nieco bardziej drastyczny ackzolwiek nie zawsze to na tym polega. Myślę, że wyobraźnia też dobrze działa.
Nie rozumiem tylko tego, że SYlvia w tym filmie nie krzyczała (w sensie jak np. była w tej piwnicy, nie mówię o momencie gdy ją katowali) ani się nie kłóciła..nawet nie prosiła jej aby przestała jak był ten moment co jej twarzy przemywała Gertrude. Dla mnie to było bez sensu..każdy w takim momencie na pewno próbowałby coś powiedzieć ; / I ten moment gdy przyszedł pastor i gertrude usłyszała dzwonek a była z sylvią w piwnicy.. Sylvia powinna zaczać krzyczeć cokolwiek..głosu nie straciła przecież.. chociaż spróbować mogła ..wiem, że się bała, ale straciła szansę : / (nie wiem czy tak było naprawdę ale ktoś musiał ich kiedyś odwiedzić)

a tak przy okazji z tych sąsiadów to też niezłe gnojki .."lepiej się nie wtrącać" god damn it ; / serio ;_; Rozumiem raz ktoś kryzknie, ale to trwało i trwało..jestem w szoku, że NIKT się nie zainteresował i że banda tych szczeniaków się nią zabawiało..aż nie mogę uwierzyć, że tyle osób na raz w jednym miejscu okazało się jakimiś psycholami..nie umiem tego inaczej nazwać:/ Gertrude byłą wymęczona przez życie, chora też pewnie psychicznie etc.. ale te dzieciaki nie. Nie rozumiem, że tak się dały zmanipulować i że chciały ją tak męczyć. że ich sumienie nie zjadło. Przecież wiedziały co robią. koszmar : /
a tu macie link jakby ktoś chciał o nich wszystkich poczytać i tej historii : )

http://killer.radom.net/~sermord/New/zbrodnia.php-dzial=mordercy&dane=likens.htm <<<<<< jest tu duużo więcej opowiedziane, czego nie było w filmie. coś strasznego :c :/



AktorkaDD

a porpos tego czeku chodziło mi, że na początku oberwały od gertrude za to i jest to prawdą. W tym filmie nie ma ściemy, ale uważam, że źle przedstawili zachowanie Sylvi. Ja sobie w takim momencie ie wyobrażam ciągle siedzieć cicho. i nie wierzę, że tak było;) musiała ja prosić, żeby przestała..nie wiem może obiecać że się zmieni. no jakąś ściemę próbować wcisnąć a w filmie nic takiego nie pokazali. :/ Ona nawet nie próbowała w tym filmie walczyć :/

AktorkaDD

właśnie obejrzałam "Dziewczyna z sąsiedztwa" i stwierdzam, że dla mnie trochę za wiele tam było. W sensie dobry film (oczywiście odbiega od prawdy, bo tam były pozmieniane imiona, i oprawcami była jej ciotka i kuzyni. Ale film oparty na tej historii. Tak mi szkoda tej dziewczyny (Sylvi) co ona musiała przeżywać dramat :/ cięzko to sobie wyobrazić :/ nadal nie rozumiem, że aż tyle dzieciaków miało w tym uciechę, to straszne ; / A co do filmu Dziewczyna z sąsiedztwa to ja na miejscu Davida bym powiedziała rodzicom, zaciągnęłabym ich do tego domu..absurdalnie to ukazali wg mnie (gdyby zrobili inaczej w sumie by ją uratowali) , ale to tak nie na temat tego filmu, taka dygresja :D

AktorkaDD

Nie rozumiesz czemu nie krzyczała?
Coz, gdybys byla na jej miejscu to bys zrozumiala, po prostu krzyknelabys raz czy drugi i nie skonczyloby sie na wkladaniu czegos do pochwy, ale najpewniej na straszliwej śmierci.
Myslalem ze mozna sie domyslic tego, jak widac na Twoim przykladzie, za duzo wysilku umyslowego

psyychopata

człowieku o co ta spina?
to było tak dawno temu, brawo. dostajesz złota łopatę za odkopanie tematu hahah ;)
wyluzuj, każdy ma swoje zdanie i tyle ;) a w tobie za duzo jadu siedzi, współczuję,.

psyychopata

tonący chwyta się brzytwy tak poza tym, nie znasz tego powiedzenia?
; >

AktorkaDD

Po prostu nie kumam takiej wypowiedzi.
Naprawde nie masz ani troche instynktu samozachowawczego, ze wydzieralabys sie jeszcze o pomoc przy takich oprawcach? Chyba jest oczywiste, ze zadaliby Ci wtedy bol ze zwielokrotnioną siłą

psyychopata

zresztą twój nick mówi sam za siebie. Wrzuć na luz, bo śmieszny jesteś ;)

ocenił(a) film na 7
zima300___

Bajki?,niby czemu,za mało okrucieństwa,sadyzmu i zezwierzęcenia,film jest jak sama piszesz ,,oparty na faktach,, gdzie jest powiedziane że scenarzysta ma się ściśle trzymać historii,to nie dokument.Poszedłem za Twoją radą i przeczytałem zapis tej zbrodni ale nie rozumiem nadal czego Ci w nim brakuje,oczekiwałaś że sobie wszystkie te tortury ,,odhaczysz,,? I proszę Cię troszkę obiektywizmu bo oceniając ten film na 2 pokazałaś że go Ci wyjątkowo brak.

ocenił(a) film na 2
KAROLsas

sorki, powiem szczerze, że oglądałam go już dość dawno, nie potrafię prowadzić konstruktywnej dyskusji. Obecnie jestem na etapie Tajemnice Westerplatte, chętnie wymienię się poglądami na tym polu. Pozdrawiam

KAROLsas

Ja również przeczytałam zapis zbrodni i nie podobała mi się jedna znacząca rzecz w filmie. Gertruda jest przedstawiona jako osoba, która jakby nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, że zadaje ból, jest poważnie chora psychicznie i przekonana jest o swojej sprawiedliwości i o słuszności swojego postępowania. Z informacji, które przeczytałam na temat tej zbrodni wyłania się raczej osoba, która z premedytacją i wyrachowaniem męczyła Sylvię, wyładowywała się na niej zdając sobie sprawę z tego, że postępuje źle.
Jeśli chodzi o brutalność, to dla mnie brak drastycznych scen nie odbierał filmowi realizmu.

carolotta

"Gertruda jest przedstawiona jako osoba, która jakby nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, że zadaje ból, jest poważnie chora psychicznie"

No właśnie, bo mnie się nasunęło po obejrzeniu filmu, że ta kobieta była chora psychicznie i nie ona powinna iść do więzienia (jej miejsce było moim zdaniem w psychiatryku), tylko jej dzieci i ich koledzy. Zatem może po prostu twórcy ujęli temat nie do końca trafnie.

ocenił(a) film na 7
Aquill

Zastanawiałam się właśnie czy inni mieli też akie same odczucia co do osoby Gertrudy. Mnie denerwowało to, że przedstawili ją jako bardzo chorą, biedną zmęczoną gospodynie domową, a tak naprawdę to była to osoba bez serca, zrobiła to wszystko z premedytacją. Naczytałam się wiele na ten temat w internecie i nie rozumiem dlaczego reżyser tak bardzo "usprawiedliwiał" tę kobietę....tym najbardziej zawiodłam się w tym filmie, takie głaskanie po główce morderczyni i mówienie, że nic takiego złego się nie stało, po prostu jesteś zmęczona i sfrustrowana.....jestem ciekawa co na to powiedzieli by rodzice Sylvii....

ocenił(a) film na 2
zoolinka

zgadzam się z Tobą!

zoolinka

Bardziej wyobrażałem sobie Gertrudę tak jak to zostało pokazane w GND. Jakby połączyć obydwa charaktery to wyłania się zimna, wyrachowana suka, mająca dodatkowo mocno nie po kolei w głowie.

ocenił(a) film na 7
zoolinka

To że była chora i zmęczona, nie wyklucza tego, że w tych warunkach okazała się sadystką. Moim zdaniem film nie przedstawia jej jako biedą ofiarę. Nawet na procesie powtarzała, że miała z Sylvią problemy i że to była jej wina. Wiedziała, że to co robi będzie potępione przez policje, ale moralnie sie usprawiedliwiała, twierdząc, że ją każe za złe zachowaine.

zima300___

Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Film jest świetnym uzupełnieniem "Dziewczyny z sąsiedztwa". Bo o ile "Dziewczyna" epatuje okrucieństwem i tylko okrucieństwem, o tyle "Morderstwo" pokazuje tło wydarzeń. I pokazuje bardzo dobrze. Dzięki temu łatwiej się wczuć co tam w ogóle się w tym porąbanym domu działo. Z ludźmi, z ich sprawami. Na cholerę mieliby robić drugi taki sam film?

ocenił(a) film na 7
SicSemperTyrannis

Dokładnie, zgadzam się z Toba. Sama też oglądnęłam oba filmy i uzupełniają sie świetnie, choc rola Gertrude w "Dziewczynie z sąsiedztwa" była mocniej zarysowana i bardziej okrutna a tutaj mi czegoś w niej zabrakło, chyba za mało miała roli w tym wszystkim co się działo.

ocenił(a) film na 8
zima300___

W całej historii kinematografii nie znalazł się przypadek, żeby film na podstawie prawdziwych wydarzeń / powieści, został nakręcony w sposób stuprocentowo odwzorowujący materiał źródłowy. Kiedy do ludzi to w końcu dotrze, że tak było, jest i, dzięki Bogu, będzie.

ocenił(a) film na 2
CREATOR_filmweb

Nie oczekiwałam żeby był idealnym i szczegółowym odzwierciedleniem prawdziwej historii, ale film albo ma czegoś uczyć, albo wydobywać z widza emocje. Nie był to film dokumentalny tylko fabulaanr, ale tak nieudolny i nijaki, ze żadne usprawiedliwienie nie jest wstanie mnie do niego przekonać. Tym bardziej, że widziałam inną wersję, zbliżoną do faktów. To tak jakby nakręcić film o Katarzynie W. i pokazać, że jest fajną babką, a Madzia wypadła z kocyka...

ocenił(a) film na 8
zima300___

No ok, ale weź pod uwagę, że tak na dobrą sprawę nie masz mocy weryfikacji takich rzeczy, dlatego postaraj się do tego podejść na zasadzie "O, film oparty na faktach... cholera to smutne", a nie "Jak to na faktach jak naprawdę ona miała 15 lat! A w filmie ma 16! Gówno a nie fakty!".
Przykład z powietrza ale mam nadzieję, że rozumiesz puentę ;). To tyle jeśli chodzi o wierność.
Natomiast co do "nieudolności i nijakości" to cóż... jak dla mnie to był porządny kawał filmu, który po seansie pozostawił mnie tak daleko od nijakości jak jeszcze nigdy nie byłem. Zatem na tym polu w dyskusję się nie wdaję - kwestia gustu :)

zima300___

Stary temat, ale się wypowiem. Ogladałam ten film już dawno, ale bardzo dobrze go pamiętam. I nie mogłam się po nim otrząsnąć przez długi czas. Był to jeden z filmów, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, wciąż myślałam o historii tej dziewczyny. Nie mogę się zatem zgodzić z określeniem "nieudolny i nijaki".

ocenił(a) film na 2
coco29

właśnie oglądałaś chyba tę wersję, którą ja oglądałam, tę lepszą. Ta wersja jest dość nijaka:) muszę sobie przypomnieć tytuł tej pierwotnej wersji to napiszę..

zima300___

Może zamiast sobie przypominać, przeczytaj sobie swój własny wątek powyżej? :) Tytuł się tam pojawia :)

ocenił(a) film na 6
zima300___

Mam takie jedno małe pytanie. Przeczytałam to: http://killer.radom.net/~sermord/New/zbrodnia.php-dzial=mordercy&dane=likens.htm oraz książkę i trochę mi się nie zgadza ponieważ w artykule napisali, że nie przeprowadzili na niej żadnych aktów na tle seksualnym a w filmie ,,Dziewczyna z sąsiedztwa'' jak i książce zgwałcili ją, więc może wiesz jak było naprawdę? Albo w artykule napisali, że ,,26 października 1965 roku bardzo zdenerwowany chłopiec powiadomił posterunek policji w Indianapolis o śmierci młodej dziewczyny. Dzwonił z budki telefonicznej na stacji Shell, znajdującej się w biednej dzielnicy miasta. Powiedział, że w domu przy 3850 East New York Street policja znajdzie ciało młodej kobiety'' a w książce policjant sam się zjawił.

DzielnaKasia

Książka Jacka Ketchum'a jest tylko inspirowana tymi wydarzeniami, nie jest dokładnym zapisem tego co się stało.

zima300___

Jak widać, niektorzym bardzo ciezko pojąć różnicę miedzy 'oparty na faktach' a 'film dokumentalny'

ocenił(a) film na 5
zima300___

Zgadzam się z przedmówcami, mimo że film nie jest dokumentem a jest oparty na faktach, to nie powinno się tych faktów przeinaczać. Ja nie znałam historii Sylvii i Gertrude i tak jak zauważyli niektórzy, po zakończeniu filmu zastanawiałam się dlaczego właściwie zmarła, może z głodu albo braku wody? Serio, przypalanie papierosami ani pętanie sznurkami nie doprowadzają do takich konsekwencji. Poza tym w filmie to głównie durni nastolatkowie z sąsiedztwa męczyli Sylvię, a Gertrude jakby na to tylko przyzwalała, jedyna JEDYNA powtarzam scena po wrzuceniu Sylvii do piwnicy, w której pojawia się Gertrude pokazuje, jak ta ją delikatnie myje. Poza tym Paula, po filmie zastanawiałam się dlaczego właściwie zamknięto ją do pierdla, bo spoliczkowała Sylvię na początku ? (trywialuzuję, ale fil zupełnie nie ukazuje jej współuczestnictwa w zbrodni).

Dziś z ciekawości wchodzę na filmweb i czytam opinie o filmie oraz informacje o zbrodni i włosy mi dęba na głowie stają. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.. Wstępnie oceniłam film na 8 ponieważ ukazał dla mnie dziwny mechanizm współuczestnictwa w męczeniu biednej niewinnej dziewczyny, tylko dlatego że na takowe męczenie było przyzwolenie. Wiedząc teraz, co naprawdę spotkało Sylvię uważam, że film to totalnie spłycił i ułagodził. Nawet jeśli nie jest to dokument to przez wzgląd na pamięć o tym biednym dziecku nie powinno się przeinaczać i wybielać prawdy.

ocenił(a) film na 4
bazylia2010

Święte słowa. Twórcy tego filmu rozmyli obraz okrucieństwa, często uciekając w obyczaj o podkochujących się nastolatkach i grillach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones