Bardzo nasuwa się podobieństwo, oby był tak samo cudowny.
Oh yes, i tak jest zapowiadany
Porter stoi głównie symbolami i niedopowiedzeniami. Amerykanin chce tylko ciekawe patrzadło.
Osobiście kocham Winslet i Roran ale boje się że twórcy zniszczą te historię.
Ten film akurat robią Brytyjczycy. Zobaczymy co wyjdzie :)
Nie mają czego niszczyć, bo to nie remake Portretu, a oryginalny scenariusz na bazie prawdziwych postaci historycznych.