Na pewno lepszy od emocjonalnej, pierwszej części. Dokumentujący błędy, zaniechania, kłamstwa
"polskiego" śledztwa, miast stawiania trudnych do udowodnienia hipotez.
Smoleńskie odwrócenie kota ogonem jest swoją drogą fascynujące - tłumaczyć się musi Macierewicz i
reszta (ze swojej winy, po kiego stawiać hipotezy, jak wiedzy brak?) a Ci, których winy ocierają się o zdradę
stanu atakują. Groteska.
Śledztwo całkiem schrzaniono, oddano Rosjanom (którzy teraz nagle są be), szacunku dla zmarłych brak,
skala błędów i niedopatrzeń absurdalna a lemingi i tak wiedzą swoje, niedobry jest kaczor i mohery.
Polska w pigułce, psia mać.
Przez kogo, na jakiej podstawie, jakie badania uwzględniono, nie popełniono żadnych błędów, przeprowadzono wzorcowe, bezbłędne, pozbawione wątpliwości śledztwo, tak?
Wystarczy tylko logicznie pomyśleć aby dojść do pewnych wniosków, wystarczy sprawdzić jak były badane tego typu tragedie na zachodzie (Lockerbie).
Zadziwiające jest jakie frazesy można ludziom wmówić i większość w to uwierzy... Sprawdza się tutaj doskonale zdanie; im większe kłamstwo tym bardziej ludzie w nie wierzą. Groteską jest to, że dzisiaj ludzie szukający prawdy nazywani są oszołomami, fanatykami... Gdyby żył Bareja miałby przesyt inspiracji dla swoich filmów.
Wiem, że to nie ta sama skala porównawcza ale skuszę się: tak samo jak obecnie warszawka płacze po legiuni, że oszukali, że mafia z uefa itp. choć ewidentny błąd po stronie cwksu jest - to i tak oszukała ich mafia uefa, tak samo był zamach, rosja razem z tuskiem chciała zabić 96 osób, w tym prezydenta z najsłabszym poparciem w historii, tak właśnie było! A ten film to po prostu majstersztyk. Dokument na miarę naszych fejsbukowych czasów. Pokazana jedna strona medalu ( zaniedbania lotu ) ale drugiej już nie pokazali - bo po co? 3 dni wcześniej poleciał tam ten który R nie wymawia i spokój, musiał się pchać tam jeszcze ten co śpiewał z ziemi polskiej do polski bo brat mu kazał - po co? ???? A że nasi przyznają się do własnych błędów nie wytykając głośno ruskim ich błędów to już inna kwestia!
Po co prezydent w smoleńsku? Na delegacje, po co delegacja? Bo nie był w poprzednim roku. Jednak w 2010 pojawił się czynnik wyborów