film widziałam wczoraj, przed pójściem do kina czytałam recenzje i tak do końca nie wiedziałam czego się spodziewać i chyba dobrze ,że się nie sugerowałam tym co przeczytałam film mnie kompletnie zaskoczył, myślę że każdy kto choć trochę nie wierzy w siebie powinien ten film zobaczyć, bardzo ciepły film i moje zdanie jest takie że to najlepszy film luca bessona.
: O "każdy kto choć trochę nie wierzy w siebie".
na tej samej zasadzie można polecić "Pokemon: uwierz w swoją siłę". Powiedzenie : uwierz w siebie, a będziesz świetny, to pretensjonalny slogan, jeśli nie kłamstwo. Już wielu takich było, co wierzyło w siebie zdecydowanie za bardzo.
Nauka zaś wynika z tego filmu taka, że jak jest ci źle, to skocz z mostu, a uratuje cię piękna blondynka. Nie polecam tego dzieła samobójcom, bo mogą się srogo rozczarować.
tak myślisz? to porównanianie jakoś ci nie wyszło chyba bardziej się mogłeś postarać ..spox wypowiedź młodego inteligentnego człowieka który ogląda pokemony, szkoda że wszystko musi być podane na tacy żeby tacy jak ty nie musieli używać wyobraźni (czy ty nie masz wyobraźni?) to akurat nie musiała być blondynka i nie musiałby być samobójca mogłaby być inna sytuacja życiowa. Pisałam, że nie jest to film dla każdego
Urocze! "młodego inteligentnego człowieka który ogląda pokemony".
To był, moja kochana, sarkazm. Naprawdę muszę to tłumaczyć?
A Film Bessona nie podobał mi się nie dlatego, że był taki 'magiczny' tylko właśnie z powodu prymitywnej 'magii' i nieudolnej metaforyczności. Z resztą, biorąc pod uwagę końcówkę, o jakiejkolwiek metaforyczności mówić tu nie można. Wyobraźnie jak najbardziej mam, lubię więc filmy, które ją stymulują, a nie ograniczają i zapychają lekkostrawną paplą. A tak odebrałem ten film.
Generalnie poziom 'literackości' i uduchowienia tego filmu przypomina mi nieco książki Paulo Coelho. Kicz i pseudoemocjonalne historyjki okraszone wyświechtanymi frazesami.
"Pisałam, że nie jest to film dla każdego ". Nie ma filmów dla każdego.
a wiesz z tym filmem dla każdego przyznam Tobie rację, ale film mnie się podobał. No cóż wiesz ogromneij wiedzy o filmie to ja nie mam ( choć bardzo bym chciała)ale wiem co mi się podoba a co nie .Uznałam ten film za warty obejrzenia (nadal tak sądze)m.in. ponieważ nie jest to komercha ze stanów. Każdy ma swój gust