PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7}

Angielski pacjent

The English Patient
1996
7,4 75 tys. ocen
7,4 10 1 74683
6,3 37 krytyków
Angielski pacjent
powrót do forum filmu Angielski pacjent

Po tym filmie stwierdziłem że melodramaty to nie gatunek dla mnie. Jakoś nie mogę sobie przypomnieć melodramatu, który zrobił by na mnie wrażenie i nawet tak chwalony przez krytyków ?Angielski pacjent? tego nie zmienił. Film był chyba zbyt melancholijny i pusty. Niestety ale musiałem tego słowa użyć. O ile kapitalne zdjęcia i dobra gra aktorska mogą zapowiadać wyśmienite kino, to sam scenariusz jakoś nie potrafi zachwycić. Historia mało ciekawa, a rozmowy między kochankami za bardzo przypomniały mi te choćby z Rome?a & Julii. Może o to chodziło scenarzyście aby dialogi były mało naturalne, a cala historia to współczesna opowieść o romantycznej miłości. Ok., ale mnie to nie urzekło :/
Teraz sprawa uhonorowania Juliette Binoche Oscarem za role Hany. Jak wiadomo gala Oscarowa to najpopularniejsza uroczystość filmowa na świecie. Często wybory Akademii są lekko mówiąc dziwne, ale statuetka dla francuskiej aktorki, która wypromował Krzysztof Kieślowski jest jak najbardziej zasłużona. Rola pozornie łatwa do zagrania nagle stałą się praktycznie nie do powtórzenia przez innych. Juliette włożyła w postać Hany tyle serca, emocji i ?prawdziwego ja?, że naprawdę słowa uznania dla tej pani. Inni byli co najmniej przeciętni, szczególnie Ralph Fiennes, który po raz kolejny zagrał bardzo podobną postać (?Wierny Ogrodnik?).
Co dziwne, muzyka naprawdę przeciętna, dlatego nie rozumiem wyróżnienia przez Akademie. Dlaczego Clint Mansell jej nie dostał za ?Źródło??!...ale dobra bo już za bardzo zbaczam z tematu.
?Angielski Pacjent? to film za długi i nudny, ale ze świetna kreacja aktorską Juliette Binoche i wspaniałymi zdjęciami...6/10

ocenił(a) film na 10
kAMSON

Tak, zgadzam sie co do Binoche. Bardzo soczysta postac, no taka prawdziwa.
Muzyki nie pamietam => nie zrobila na mnie wrazenia. ale moze => wpasowala sie w film, bo nie przeszkadzala.
a poza tym film mnie wciagnal, czyli lucie melodramaty..

Banshee_3

Zupełnie się nie zgadzam z Tobą...cóż, jednak każdy może mieć własne zdanie. Dla mnie film jest rewelacyjny, ogromnie mnie poruszył:) Juliette gra tam genialnie tak samo Ralph Fiennes!!Chyba to najlepsza rola tego aktora:)

kAMSON

Oj, nie mogę się zgodzić z Twoją opinią. Film mnie bardzo poruszył, oglądałem go 3 razy i płakałem za każdym razem:) A co do muzyki - dla mnie jest wspaniała! A muzyka na napisach końcowych jest zaskakująca - połączenie Bacha i skal arabskich - coś pięknego! Ale szanuję Twoje zdanie. Dla mnie natomiast jest to arcydzieło. Pozdrawiam!