Wg mnie ten film to arcydzieło. Oscary zasuszone. Świetni Fiennes i Scott-Thomas chemie widać z daleka.Muzyka piękna. I jedna z najbardziej romantycznych scen jakie widziałam Fiennes wynosi z jaskini martwa Katherine smutek widać z daleka bez slow. A to ze długi to co Titanic był dłuższy i wszystkim się podobał.