... że kocham takie kino. Doborowe aktorstwo, piękne zdjęcia, jedne z najpiękniejszych scen milosnych w historii kina, no i ten Fiennes... I nic mnie nie obchodzi czy to "kiczowate" czy nie- ja tego kiczu nie widzę, widzę tylko piękno(a zapewniam, że i ja nie lubię tandety) . Dawno tak nie płakałam na filmie.