''Fargo'' Coenów rozkłada ten film na łopatki.
Przyznam rację. Jak ogląda się film to można stwierdzić, że te 9 oscarów było ustawianych. Fargo lepsze, bez dwóch zdań. Ten film jest dobry, może nawet bardzo, ale nie jest to arcydzieło. Na pewno broni się pod względem aktorskim oraz zdjęć. To jednak za mało do całości oceny.
Film raczej ci się nie spodoba, ale kunszt aktorski raczej docenisz. Druga najlepsza rola kobieca jaką widziałem.
W takim razie powiedz mi, czy ten film (Przełamując fale) ma chociaż jakiś konkretny scenariusz czy tylko same pieprzenie filozoficznych bzdur?