Pamiętam jak widziałam go pierwszy raz, łzy same cisnęły się do oczy. Coś w tym filmie jest wyjątkowego. Nie da się nie płakać...dlatego dla osób baardzo wrażliwych ten film będzie naprawdę mocny. Chciałabym go zobaczyć jeszcze raz ale aż się boję ! he Gra Fiennesa niesamowita. Uwielbiam go. Już sam on tworzy taką magię, tajemniczość. Nie wiem o co chodzi ale naprawdę ten film jest wyjątkowy, przynajmniej dla mnie! Jest tam jednak scena która najbardziej mnie wzruszyła - to wcale nie jest scena kiedy László i Katharine są razem lecz moment kiedy Laszlo miał wrócić po nią lecz napotkał na "przeszkody" Kiedy nikt nie chce go wysłuchać i mu pomóc. Ta cholerna bezradność była przerażająca. Ten fakt że nikt go nie chce zrozumieć...a potem było już za późno.
Polecam ten film. Sama na pewno go jeszcze obejrzę mimo że tak mnie wzrusza :)