Angielski pacjent
The English Patient
1996
powrót do forum filmu Angielski pacjent 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 9 
Widzialem ten film po raz pierwszy ok. 2001 r. majac wowczas lat 12, pamietam ta traume zwiazana z ogladaniem, moim zdaniem (wtedy) najnudniejszego filmu na swiecie, drugie podejscie mialem kilka dni temu. Nie jest to film, ktory przypadl mi do gustu, mimo wszystko jestem sklonny przyznac, ze nie brak mu uroku. 6/10, wielki plus za muzyke.
kawalek dobrego kina, ktore rzeczywiscie zasluguje na pare nagrod w roznych kategoriach, ale niestety cala ta historia nie jest az tak ciekawa jak sie spodziewalem, co przy takiej dlugosci filmu powoduje lekkie znużenie (mowiac szczerze zrobilem 2 przerwy bo sie troche nudzilem chwilami), tak wiec daje 8, ale nie sadze zebym kiedys sie skusil na ponowny seans...
A mnie bardzo się ten film podobał, długość chyba tylko wpłynęła na poziom melancholii, który wzrastał we mnie z każdą minutą. Pod koniec osiągnął apogeum i wiadomo, czym to się skończyło ;) Co innego Angielski pacjent będzie znaczył dla kobiet, co innego dla mężczyzn ;)
A ja pamiętam, że oglądając ten film za dzieciaka byłam zachwycona;) z kolei teraz nieco już mniej, ale dobrze wspominam. No coż, zawsze lubiłam poważne tematy jak byłam mała, a teraz raczej unikam - bo wtedy to były tylko filmy, a teraz czasem także życie.
"No coż, zawsze lubiłam poważne tematy jak byłam mała, a teraz raczej unikam - bo wtedy to były tylko filmy, a teraz czasem także życie."
ależ to ładnie napisałaś :)