swietny film. draznila mnie jedynie Binoche, nie wiem dlaczego te role uhonorowano oscarem :/
mnie zachwyciła rola Ralpha ;) chociaż po za tym czasami przynudzał :) al miał to cos ;p
Binoche może drażniła, bo miała być przeciwieństwem dla Katherine, zarówno z wyglądu jak i z charakteru?? Miałam wrażenie, że jej gra jest zbyt nowoczesna, hmm.... za ekspresyjna.. jak na melodramat dziejący w czasie II wojny??
Oscar dla Binoche - raczej nietrafiony wybór, ale dla Kristin Scott Thomas - jak najbardziej!
Czuć było tą chemię między nią a Fiennesem i bardzo do siebie pasowali;) Nie mogę powiedzieć, że niezasłużenie wygrała McDormand. E. Watson w "Przełamując falę" też dała popis gry aktorskiej... To był dość trudny wybór, bo każda rola była diametralnie inna, ale w pojedynku Binoche K.S. Thomas - zdecydowanie ta ostatnia, kradła każdą scenę!;)