Jak lubię Marion Cotillard tak tutaj strasznie mnie denerwowała rola jaką grała, głupa dziwka dla której ważniejsze jest dawać dupy niż zaopiekować się własnym dzieckiem...
Co do samego filmu nie porwał mnie jakoś szczególnie, początek jeszcze całkiem nie najgorszy ale później zaczął mnie już trochę nużyć a i samo zakończenie dyskusyjne...