Przyjemny relaksujący filmik na niedzielne popołudnie. Na coś takiego należy iść kiedy ma się ochotę na coś lekkiego, jeśli nastawiasz się na jakiś olśniewające widowisko to nie ten adres. Dużo motywów parodiujących inne filmy np. Matrix (słynne ujęcia z walk w zwolnionym tempie) :), no i oczywiście piękne kobiety, które są głównym atutem tego filmu. Moja faworytka Lucy Liu :)
Przyjemnego oglądania.