Żeby tak chociaż jedna z głównych bohaterek opowiedziała kawał o rozjechanym pomidorku, można by się w tym filmidle dopatrywać jakiejś głębi, a tak... ;P
Masakryczny kicz. Nawet próby udawania, że film utrzymany jest w konwencji komiksu o superbohaterach nie pomogły. Strawiłam 3/4 tego knota w nadziei, że może się rozkręci, ale to był stracony czas.