pomysł, żeby w ten a nie inny sposób zrealizować film, zamknąć miejsce akcji do jednej wielkiej sceny w teatrze, przy tak płynnej zmianie dekoracji i przechodzeniu przez siebie
miejsc, stemple wybijające rytm i ta cała teatralizacja jak w wielkim musicalu sprawiają, że jeśli chodzi o tę formę, film jest bezbłędny....
Okropieństwo...klient (rezyszer) dokonał gwałtu na powieści Wszechczasów. Tytuł powinien brzmieć 'Kill Karenin'
Dla miłosników Tołstoja rzecz nie do ogladania -śmieć w bobmastycznycnej scenografii
Dla miłosników Van Dame ,Segal, willis, stalone ,szworceneger i reszta tych pajaców -fajne tylko trochę mało się...
Cóż mogę poradzić, gdy przez większość filmów myślałam "kick her ass". Keir Knigtly nie
udźwignęła.
Nie jestem tez zbyt melo-fanką. Doceniam przepych formalny. Niestety nawet na sekundę nie
zaangażowałam się emocjonalnie. Intelektualnie też nie. Zostało wrażenie estetyczne i oczy Kick-
assa.
Posmak teatru, dużo ruchu, pięknie przedstawione uczucia miłości, zazdrości, rozczarowania, itd. Nawet Keirę udało mi się przełknąć (a to dla mnie nie łatwe).
Przepych, blichtr, wyszukane kostiumy miały chyba wypełnić nudę ziejącą z ekranu. Zadanie było trudne, bo jak ciekawie opowiedzieć historię, którą znają wszyscy? Niestety twórcy nie sprostali zadaniu. Film nie oddał dramatu opowiedzianej historii. A najbardziej denerwowała mnie iście teatralna adaptacja. To nie był...
Mi film ten dał do myślenia. Analizuję w jakim świetle przedstawieni są mężczyźni... Aleksiej Karenin - mąż Anny, człowiek wyjątkowo oddany, który do końca broni swoją żonę, ukrywa jej wybryki, chroni ją przed surową oceną społeczeństwa. Za swoje dobro w zamian zostaje znieważony i zraniony do żywego przez Annę. Nie...
więcej
nadal czekam na dobrą ekranizację tej wspanialej powieści....Właściwie dobra była Anna gra
przez Keire K.,niezła muzyka! ale Wroński????, ta scenografia????, te dziwaczne tańce.
Po raz pierwszy Anna , tzn. Keira była absolutnie przekonywująca . Podczas poprzednich ekranizacji zastanawiałam się zawsze, co Wroński w niej widział, co ona w nim widziała , dlaczego on zainteresował się właśnie nią, a ona nim. Teraz był to jasne , na pewno w odniesieniu do Anny. Reżyser pokazał ją w ten sposób, że...
więcejDynamicznie, rytmicznie, z emocjami równie wyrazistymi co kolorystyka; adaptacja klasyki dopasowana do temperamentu nowych czasów. Powściągliwe ograniczenie scenografii pozwala skupić się na drobnych gestach, dopracowanej mimice i wyszukanych strojach, choć to teatralne zawężenie filmowego horyzontu pozostawia pewien...
więcej
Całkiem przyzwoita i pomysłowa adaptacja powieści Tołstoja.
Problem w tym, że Tołstoj w moim przekonaniu jest kompletnie niefilmowy. Siłą książki są genialne, świetnie rozrysowane charaktery oraz złożone osobowości bohaterów. Każda postać jest nietuzinkowa, ciekawa, autentyczna i żywa (można wręcz poczuć ich...
Jak to się dzieje, że nie ma kolejnych wersji Potopu, Nocy i dni, Ziemi obiecanej, Krzyżaków, Kamieni na szaniec, Lalki, Wesela, Faraona, ale co chwila wyskakują Wichrowe Wzgórza, Jane Eyre, Duma i Uprzedzenie, itp.???
A mi się nie podobał, doceniam montaż, kostiumy, choreografię, detale. Ale: Kiera kompletnie mi się nie spodobała, moment tańce i zakochania głównych bohaterów nie przekonał mnie zupełnie, za to fajnie zagrał Aaron Taylor-Johnson, kompletnie nie skumałem że to on był w Kick-ass :) Ciekawa forma, fajny tez Jude Law,...
Daję 7 punktów za koncept teatru, malarskość wielu kadrów i rytmiczność obrazu.
Albo się lubi Tołstoja, albo nie. Nie lubię, nie lubię, nie lubię, mimo dobrej gry aktorów i zachwycającego świata przedstawionego.
Od samego początku nie bardzo mogla zaczaić o co biega? Całość niby dzieje się w teatrze po chwili już nie w teatrze...a po drugie jak tak można zbesztać książkę. Tyle faktów pomylonych!!! Od kiedy Karenin przebaczył Annie...haha i ta scena gdzie się przytula z Wrońskim to już całkiem komiczna. Wydaje mi się ,że celem...
więcej