Film był według mnie byle jaki, twórcy nie potrafili utrzymać napięcia. Na sali kilka razy wielu widzów wybuchnęło śmiechem. Ja sama przysypiałam w kilku momentach. A te kilka strasznych momentów było tak przewidywalnych, że szkoda gadać. Jedynie kilka pierwszych minut i końcówka mnie zaciekawiły, a kilka podskoczeń z fotela były spowodowane głośną muzyką.