jest specjalistą tylko od odmóżdżaczy (no może poza patetycznym Patriotą z Gibsonem) a tu
proszę jaki kawał solidnego i wciągającego kina. Sztuka w służbie polityki. Jedyne co drażni
w pierwszej fazie to lekkie zagmatwanie scenariusza, gubimy się kto jest kim; potem
wszystko się porządkuje i intryga nabiera rumieńców. Muszę przyznać, że 2h spędziłem
wyjątkowo udanie;-) 8/10