"Another Part of the Forest" opowiada historię, znanego z "The Little Foxes", bogatego i wyrachowanego rodzeństwa Hubbardów. Odsłania kulisy rodzinnej tajemnicy, nie do końca uczciwie zbitego majątku, ukazuje ciągłe intrygi, manipulacje, oszustwa i brak moralności poszczególnych bohaterów - słowem jest w nim wszystko, czego widz oczekuje od pierwszorzędnego dramatu. A takim właśnie ten film jest. Jego siłą jest przede wszystkim bardzo dobry scenariusz, rzetelna reżyseria i świetne aktorstwo. Patrząc na rok, w którym został on nakręcony nikogo nie powinno to dziwić. Wszakże były to czasy, w ktorych takie rzeczy jeszcze się w filmach liczyły. Sam scenariusz powstał na podstawie sztuki napisanej przez Lillian Hellman (autorka "The Little Foxes"), co też nie jest bez znaczenia i sprawia, że wszystko trzyma się kupy.
Rzadko zdarzają się tak dobre prequele, więc tym bardziej zachęcam wszystkich, którzy zachwycili się "The Little Foxes" do obejrzenia tego filmu. Póki co widzę, że jestem tu jedyną osobą...