Zupełnie nie rozumiem, skąd niskie bity dla tego filmu. Jest pięknie zrealizowany, napięcie jest budowane powoli. Oglądający nie do samego końca, czy akcja rozwinie się w kierunku rodzinnego dramatu, horroru, slashera czy kryminału w stylu Agathy Christie.
Finał? W końcu akcja dzieje się w kraju rewolucji z 1789, która przemeblowała stosunki społeczne w Europie.
Napięcie jest budowane powoli❓ Film jest nudny aż do bólu i przewidywalny i nie ma w nim żadnego napięcia…chyba że w gniazdkach elektrycznych