Czy tylko mnie tak bardzo irytował kot? To jego nieustanne miauczenie w dosłownie w co trzeciej scenie doprowadza mnie do szału. Totalnie nie rozumiem jego roli w tak nadmiernej ilości obecności w filmie. Na marginesie, nie wiem czy w obliczu apokalipsy zombie ktokolwiek ciagnąłby ze sobą nieustannie miauczącego kota.
więcej