To w jaki sposób odtworzono klimat wyprawy na księżyc w latach 70 - to mistrzostwo. Każdy detal scenogafii, kostiumów, statku odtworzono tak realistycznie, że można się poczuć jak na prawdziwej projekcji tajnych nagrań nasa. O to z resztą chodziło twórcom i za to mają u mnie oscara ;] Widok astronatów biegających bo księżycu i ta czarna otchłań nad nimi zapierają dech w piersiach. I ta malutka ziemia w oddali... Coś pięknego.
Świetnie ogląda się film jak się wczujemy w role astronatów, którzy kiedyś naprawdę tam byli, naprawdę widzieli na własne oczy to co my możemy widzieć jedynie na niewielkim ekranie.
-Spoliery-
Przeraża ta bezsilnność kiedy w czasie awarii statku nie można wrócić na ziemię a najbliższa pomoc jest 384 403km. Nie w innym mieście, nie 30km stąd ale 384 403 km! I to nie żadne sciene-fiction tylko tak było i astronauci naprawdę tam byli. To się nazywa odwaga. Wczuć sie tak postacie to naprawdę świetna zabawa ;]
A jeśli doda się do tej historii troche horroru i motyw obcej cywylizacji... To może być tylko lepiej ;]
Kto lubi takie klimaty jak Moon, Ukryty Wymiar to polubi ten film.
Polecam oglądac filmy jak ja - wczuć się w postać na ekranie. "Jak ja bym się czuł i co bym zrobił gdybym to ja tam był". ;]
Trzebe być imbecylem aby fikcje mylić z rzeczywistością ;] No ale tacy te też są
trzeba być imbecylem by nie dostrzec iż film nawiązuje do domniemanych rzekomo utajnionych misji apollo
No cóż. Fantastyka to fantastyka, racja. Jestem jednak zdania, że jak już się robi fantastykę wpisaną w ramy prawdziwych zdarzeń, to powinno zachować się choć minimum czegoś, co nazwijmy prawdopodobieństwem zaistnienia zdarzeń, ukazanych w filmie.
Spoilery.
Elementem fantastyki w tym filmie jest to, że na księżycu znaleziono jakieś formy życia. Drugim elementem fantastyki jest to, że Ruscy polecieli na księżyc i wylądowali. To jest fantastyka i tego się nie ma co czepiać.
Cala reszta natomiast wpisana jest w rzeczywistość lat 70 XX wieku. I tu zaczynają się schody. Schody, które uwidaczniają się nie tylko w tym filmie - jest taka tendencja od wielu lat, która mnie niesamowicie denerwuje.
A chodzi mi o ukazywanie coraz bardziej absurdalnych rzeczy, jako zupełnie możliwych i wręcz naturalnych. O upraszczanie skomplikowanych rzeczy, do kretyńsko naiwnych, głupich i absurdalnych. Tutaj jest to pomysł, że rozwalony lądownik rosyjski, porzucony na księżycu od Bóg wie jak długiego czasu, działa lepiej, niż nie rozwalony lądownik amerykański. Oraz pomysł, że rosyjski lądownik będzie pasował do amerykańskiego modułu załogowego krążącego po orbicie księżyca. Oraz pomysł, że Amerykanin po 2 minutach spędzonych w rosyjskim lądowniku potrafi go obsługiwać jak rower babci.
Tutaj przekroczyli wszelkie granice absurdu, którego właśnie - w moim odczuciu - nie należy mylić z fantastyką.
Także... O ile pomysł na film wydał mi się genialny i z wypiekami na twarzy czekałem, aby go zobaczyć, o tyle podczas oglądania z każdą minutą ogarniało mnie coraz większe rozczarowanie, a na końcówce dopadł mnie histeryczny śmiech i zażenowanie.
"Oraz pomysł, że rosyjski lądownik będzie pasował do amerykańskiego modułu załogowego krążącego po orbicie księżyca"
A skad niby to wziales ? Przeciez w filmie wyraznie jest powiedziane, ze ten ladownik nie bedzie pasowal i gosc bedzie musial zrobic space walk.. wczesniej wznoszac sie na orbite ksiezyca
chyba nie potrafię dostrzec zdania które by to potwierdziło no chyba że nie umiem czytać
Przestań trollować chłopie, dałeś 1 i czad, naród jest w szoku.
Zgaś lepiej światło. Dobranoc.
po takim zdaniu, cytuję: "Świetnie ogląda się film jak się wczujemy w role astronautów, którzy kiedyś naprawdę tam byli, naprawdę widzieli na własne oczy to co my możemy widzieć jedynie na niewielkim ekranie", to nie tyle naród co ludzkość jest w szoku, chociaż biorąc pod uwagę jak wielu wyprano mózgi to pewnie będzie na twoim, a poza tym to zdanie mówi o fikcji czy rzeczywistości? jeszcze trzeba by tu trochę fizyką się zainteresować ale komu się dziś chce chociaż trochę poczytać lub poszukać w miarę wiarygodnych źródeł i samemu logicznie pomyśleć, bez pomocy pseudonaukowców, profesorów czy też innych tzw. autorytetów, lepiej oglądnąć na małym ekranie i wierzyć we wszystkie te bzdury które są serwowane, ale oczywiście trollować to jest komu i na dzień dobry wyzywać kogoś kogo się nie zna od imbecyli bo to takie nowoczesne, a może hejterskie?, ciekaw jestem czy jak byś stanął sam na przeciwko mnie czy też miałbyś odwagę nazwać mnie imbecylem? przed monitorem każdy jest najmądrzejszy, najwspanialszy i najodważniejszy; miłych snów...
Raz: "czy też miałbyś odwagę nazwać mnie imbecylem" - twój cytat nie mój, polecam czytać ze zrozumieniem i nie imputować innym czego nie napisali.
Dwa: Czy my mówimy o filmie fabularnym czy też programach naukowych? Polecam wpierw zapoznanie się z pojęciem http://pl.wikipedia.org/wiki/Fantastyka_naukowa
Trzy: Tak nie cierpisz tego filmu, że oprócz oceny z kosmosu, musisz się wpisywać pod każdym tematem? Dałeś 1, spoko, krzyżyk na drogę.
raz: nie zauważyłem że ktoś inny wtrącił się w rozmowę, moje przeoczenie i mój błąd przyznaję, jestem w końcu tylko człowiekiem; dwa fantastyka naukowa odwołuje się do przyszłości a nie przeszłości znam temat i sam go lubię; trzy: tylko nie krzyżyk ten zostaw może dla siebie
Jedyne co mogę ci polecić to jeszcze raz obejrzenie filmu, po ciemku, w samotności i na słuchawkach.
Bo w tym momencie umiejscowiłeś ten film na równi z Szamanką, The Sint i Gigantyczny Rekin Kontra Ośmiornica, na co nie zasługuje...
moja ocena tego filmu jest taka a nie inna ze względu na nawiązywanie do faktów a więc można ten film śmiało na takowy uznać , jak bym dał więcej to by znaczyło że zgadzam się z tą całą sfingowaną historią, nie lubię jak ktoś próbuje mi zrobić wodę z mózgu i tyle w temacie, jeśli tobie to pasuje to twoja sprawa, ja ze swojej strony mogę polecić zejście jeszcze do piwnicy i dokupienie może fotelu z elektrowstrząsami, a poza tym teraz przynajmniej cały naród już wie o co chodziło z tymi światłami :)
Nie przesadzajmy. Owszem arcydzieło to nie jest, ale dać 1 to przesada. Film się w końcu kupy trzyma, choć trzeba przyznać, że trzeba nieźle się wysilać, żeby nie zauważyć niektórych baboli.
Owszem, mogli się chłopcy postarać bardziej. Ale załóżmy, że ruscy (co było w ich zwyczaju) ukradli całą technologię księżycową? Wtedy nie dziwiłoby, że amerykanin zorientował się, że to wszystko jest rychtyk takie samo jak u nich. Poza tym byli oni w tym lądowniku wcześniej i mieli czas (przecież ich pobyt był dłuższy niż film) sobie dokładnie wszystko obejrzeć. Mogli też sprawdzić, czy urządzenie jest w porządku. Tylko lądownik amerykański był uszkodzony - o ruskim twierdzili od początku, że działa.
kupy to się trzyma ale chyba krowiej, nie wiem jak wytłumaczyć dotarcie na księżyc (pomijając temat czy kiedykolwiek to będzie możliwe) w latach 69/70 podróżując przez egzosferę (pewnie ani jeden ani drugi as nie zna tematu ani warunków które tam panują, jeden próbował się wykazać fantastyką naukową i spalił po panewkach, zdarza się), już w filmie apollo 13 śmiać mi się chciało do łez jak słyszałem hasło komputer pokładowy, no ale cóż ludzie kupią każdy kit z tv, podając inne fakty np. bieganie po księżycu jak na olimpiadzie w warunkach 6 krotnie słabszej grawitacji (widocznie kombinezony miały dodatkowe ciężarki), nie wiem jak w ogóle było możliwe robienie zdjęć czy filmowanie gdzie temperatura powierzchni zmienia się w zakresie od +140°C do -190°C w zależności od tego czy pada światło słoneczne czy nie (weź aparat i spróbuj zrobić zdjęcie czy nakręcić film w któryś z tych temperatur dzisiaj, jeśli ci się uda, zapewniam że staniesz się sławny), inna sprawa to np. przemówienie Kennedy-go na koniec filmu skoro nie żył już od 63 roku, a wiadomo że Kennedy sprzeciwiał się tajnym stowarzyszeniom i manipulacji za co został usunięty przez CIA (to moja opinia proszę nie brać do siebie), domniemam że ta wstawka na końcu Kennedy-go ma tylko uwiarygodnić wersję tych wydarzeń, a teraz jeszcze sprawa odkrycia innej formy życia na księżycu, czy nie powinno być tak że z premierą tego filmu powinna nas zalać informacja w prasie i tv że na księżycu istnieje inna forma życia? (to co film też jest tajny? jeśli tak to czego jest ogólnie dostępny?), jeśli któryś as odpowie mi na któreś z tych pytań to czekam z niecierpliwością, póki co to nie gadam dalej bo jeszcze mnie sprowadzicie do swojego poziomu a później pokonacie doświadczeniem