5,7 13 tys. ocen
5,7 10 1 13035
5,3 3 krytyków
Apollo 18
powrót do forum filmu Apollo 18

Nie rozumiem dlaczego wydając duże pieniądze na film i zadając sobie tyle trudu dopuszcza się do baboli, których nie powinno być w tego typu filmie. Przecież zatrudniana się do tego typu filmów ekspertów, którzy powinni w tym pomóc. Dlaczego stylizując film aby sprawiał wrażenie jak by naprawdę nagrali go astronauci nie zawraca się uwagi na najważniejsze rzeczy jak podstawowe prawa fizyki.

Pierwsza i podstawowa sprawa to odgłosy w filmie. No kur..a jak można słyszeć tupanie, szuranie, jakieś piszczenie "zwierzątek" itp. w miejscu gdzie jest próżnia? Fala dźwiękowa to drganie powietrza więc jak można słyszeć kroki i inne odgłosy w księżycowej próżni.

Dlaczego rozmawiają w Houston jak przez komórkę mimo, że w sygnale jest opóźnienie? Sygnał z lądownika musi dotrzeć do statku a następnie ze statku na zimę co trawa kilka sekund. Nawet przez CB radio na ziemi nie rozmawia się w ten sposób.

Trzecie to korzystanie z rosyjskiego statku. Porozumiewanie się w ten sposób z "Departamentem Obrony" w tajnej misji co i tak jest absurdem można jeszcze jakoś przeboleć. Start rosyjskim lądownikiem, który miał innego rodzaju systemy a przecież żaden Amerykanin nigdy wcześniej nie widział ich na oczy. Nie potrafił ich obsługiwać, kontrolować a nawet nie mógł sprawdzić czy działają prawidłowo bo nie znając rosyjskiego, nie mógł zrozumieć opisów kontrolek czy komunikatów sygnalizowanych przez sprzęt.

I na koniec kto przywiózł taśmy z nagraniami? Oba statki się zderzyły, uległy uszkodzeniu i niekontrolowane bez silników manewrowych nie utrzymały by się na orbicie i po jakimś czasie przeciągane grawitacją księżyca roztrzaskały by się o jego powierzchnię.

ocenił(a) film na 6
Borat

No poza lądownikiem rzeczywiście nie powinni niczego słyszeć...

ocenił(a) film na 7
Borat

Masz rację. Ja przez jakieś pierwsze 15 minut filmu rzeczywiście myślałem, że to historia prawdziwa. Refleksja przyszła do mnie gdy porównałem różne rodzaje ujęć tzn. niektóre wyglądają jakby były nagrywane rzeczywiście na taśmę coś jakby vhs, a inne w fullHD. Gdzie w latach 70' była taka jakość obrazu filmu?!