jak zginął pierwszy członek załogi? Bo chyba coś pominęłam
Nate tak? on zginął przed ruskim statkiem jak Anderson chciał wystartować.
Te kamienie wbiły mu się do hełmu i zabiły.
Owe potworki kamionio-kraby żyły w absolutnej ciemności (kratery) dlatego gdy ostatkiem sił 1 kosmonauta z kompanami w skafandrze chciał się dostać do statku i spojrzał w kierunku słońca bez zaciągniętej przysłony potworki po prostu eksplodowały. Swoją drogą jak się zobaczy film po raz drugi, to pewne elementy stają się jaśniejsze. Film OK w ogóle nie podchodziłem do tego jak do dokumentalnego. Mnie osobiście najbardziej przeraził ten motyw, "zabierzcie mnie!", "niestety jesteś zakażony, nie możemy tego zrobić, ale powiemy Twojej rodzinie, że zginąłeś bohatersko..." (też mi pocieszenie) I jak człowiek wczuje się w klimat tej wszechogarniającej pustki.