Pomysł na film jak i sposób jego wykonania (udający dokument) oceniam wysoko. Niestety
to wszystko zostało przyćmione przez różne babole. Po pierwsze akcja rozwija się bardzo
powoli a gdy coś zaczyna się dziać to akurat film się kończy. Po drugie historia z pajączkami
jest raczej śmieszna. I jeszcze ta wzmianka na końcu że część skał przywieziona z księżyca
zniknęło (to akurat prawda). Po trzecie nadal nie wiem kto zabrał flagę amerykańską.
Pajączki? Po czwarte czemu silnik lądownika nie odpalił? Pajączki go uszkodziły? Po piąte
jak to możliwe żeby ZSRR miało identycznie wyposażone pojazdy kosmiczne co USA?
Mógłbym wymieniać tak dalej ale szkoda czasu. Generalnie rzecz biorąc gdyby za ten film
wziął się Steven Spielberg to prawdopodobnie byłby to wielki hit na nowo wzbudzający
zainteresowanie księżycem. Ale niestety Apollo 18 hitem nie jest. Jest to bardzo przeciętny
horror. Nie najlepszy i nie najgorszy. Środek stawki. Dlatego daje 6/10.