Pojawiają się nowi ludzie, pytają "jakieś fajne anime", a w odpowiedzi czytam ciągle to samo, ciągle odwołania do staroci: akira, zamek haru, evangelion...
Ale ja chcę zapytać o coś nowego ? Anime skończyło się na tych kilku tytułach ?
Ostatnie o czym słyszałem to właśnie Appleseed ex...ale to było w 2007.
Co teraz ?
a Metropolis widziałeś? może nie najnowsze ale nie wymieniłeś więc pomyślałem.. :) Vexille też było fajne ale z 2007 bodaj
Afrosamuraj (2007), Vampire Hunter D: Żądza krwi (2000), Ghost in the Shell (1995), Paprika (2006), Final Fantasy VII: Advent Children (2005), Evangelion Shin Gekijōban: Ha (2009), R.O.D: Read or Die (2001), Samurai champloo (2004), Ao no Exorcist (2011), Karas (2005)...
Poleciłem też kilka zamkniętych i krótkich serii odcinkowych. Nie będę polecał takich gigantów jak Naruto, Bleach, czy One Piece... Ani dramatów i ekranizacji bez akcji.
Jeśli ktoś może dodać coś ciekawego do tej listy to proszę bardzo, chętnie zobaczę ;-)
Ah i jeszcze Origin: Spirits of the Past... Naprawdę trzeba się natrudzić żeby to znaleźć na Filmwebie... Polski tytuł - Agito Srebrzystowłosy (2006) ;-]
Black Lagoon, Beck, Darker than BLACK, Fate/Stay night, Michiko & Hatchin, Baccano!, a z obyczajowek godnych uwagi to na pewno Nodame no Cantabile oraz Honey and Clover
Jesli Cie/Was nie przejmuja dlugie serie to rowniez Monster (kryminal) oraz Legend of the galactic heroes (space opera - stare, ale najwybitniejsze anime, jakie mialem przyjemnosc ogladac - ogromne, epickie dzielo)
Sword of the Stranger, świetna finałowa walka, ekstra klimat, kilka bezimiennych postaci, których losy nagle się krzyżują.
Blood, the last Vampire. Godzinny film, serial Blood+ jest do bani.