Czy ktoś może napisać na czym ten film się kończy? ...bo mam wrażenie, że mam jakąś uciętą
końcówkę
na imprezie charytatywnej gdzie córka głównego bohatera po swojej mowie wychwalającej zaprasza go do zabrania głosu
ten sam problem, film zaskakująco sie urywa kiedy Miller podchodzi do mównicy... obnizylem za to note z 7 do 6 ehhe
nie miało to wpływu na moja ocene, nie podobało mi sie to ale noty za ta scene ani bym nie podwyzszył ani nie obnizył, napisałem to pół żartem
A ja całkiem serio. Właśnie to niedopowiedzenie jest świetnym zabiegiem. Gdyby cokolwiek powiedział - to byłaby typowa amerykańska masakra.
Włlaśnie otwarte zakończenie to kolejna zaleta tego filmu o miliarderze, człowieku powszechnie poważanym, mentorze ale to też opowieść o człowieku, który dla dobra swej reputacji, swoich interesów nie waha się przed krętactwem i oszustwami. Który nie chce ponieść odpowiedzialności za nieumyślne spowodowanie śmierci. Świetnie zagrał Gere. Miller biorąc pod uwagę dwa zakończenia i tak zostaje człowiekiem przegranym. Przegranym w oczach przede wszystkim córki
Przegranym w oczach przede wszystkim córki
Ale wszystkie inne przekręty i wykroczenia uchodzą mu na sucho
Ale przyjmijmy że wszystko wychodzi na jaw i jego firma bankrutuje. Pomyślmy teraz o ludziach tam pracujących, i wszystkich innych którzy są powiązani z firmą.
Tak naprawdę tutaj nie ma dobrego zakończenia. Kwestia tego jaką moralność przyjmiemy i względem kogo.
Wiele podobnych przykładów chociażby Ojciec Chrzestny i jego moralność w stosunku do innych ludzi i rodziny - jest gangsterem ale mimo to z nim sympatyzujemy.
Nie podobała mi się reakcja jego córki. Ok facet popełnił błąd, umoczył wiele kasy, a potem próbował ratować firmę nie myśląc tylko o sobie, ale i o rodzinie, pracownikach. Córka zachowała się jak gówniara, która na pierwszym miejscu myślała o własnej karierze.
Córka przede wszystkim zawiodła się na własnym ojcu. Można argumentować to tym, że była niedoświadczona i dopiero wchodziła w biznes, a jej wyobrażenie o idealnym ojcu i perfekcyjnej karierze nagle zostało zniszczone. Można powiedzieć, że nie została jeszcze skażona zepsuciem oraz mamoną, która doprowadziła do rozkładu moralnego jej ojca. W ostatniej scenie widać, że strasznie jej ciężko z tym żyć, że jest zła na ojca, ale można też zauważyć pierwszy krok w "złym" kierunku. Mimo tego, że wie, iż jej ojciec jest krętaczem i oszustem, i mimo tego, że wyraźnie ma z tym problem, wygłasza laudatio na jego cześć. Co się dzieje potem? Chyba każdy najlepiej może sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Corka zrozumiala ze sie mylila? Upadac jest ludzka rzecza. A rodzina powinna zawsze trzymac sie razem. Lepiej jakby stracila prace a ojca zamkli?
dlatego tez dala taka przemowe...mimo ze jest zdruzgotana postepkie ojca, rodzina jest rodzina.
Facet nie byl swietym, z tego co mowila jego zona to nei pierwszy jego romans. swietoszkiem tez nei byl, ale wypadek samochodowy to juz inna sprawa. Zawsze ale to zawsze powinno sie zadzwonic na pogotowie i policje.
Podczas przemowy na salę wjeżdza policja - odnależli zapis wideo ze stacji benzynowej Chevron, z której dzwonił. Perspektywa 15 lat w Jessup amerykańskim więzieniu stanowym dobija głównego bohatera. Po b. ciężkich pierwszych miesiącach w więzieniu dołącza do czarnoskórego gangu Cripsów którzy mają zapewnić mu ochronę. Za ich namową poddaje się operacji zmiany koloru skóry u więziennego znachora. Niestety w wyniku błędu podczas zabiegu Gere umiera.
ja bym zmienił, że gang otacza go ochroną, a po wyjściu z paki zostaje głównym biznesmenem w przestępczym świadku. Narkotyki, handel bronią. Wie jak ukrywać kasę po różnych spółkach i holdingach. Gere zamienia gajer na biały podkoszulek, mieszka w domu z dykty i jeździ lowriderem zamiast Maybachem po Compton. Potem spotyka Mayfielda i razem kręcą biznes. No i oczywiście miałby całą armię czarnych ochroniarzy.