Akcja goni akcję, przy momencie z nożem mało nie padłam ze śmiechu :D
Ja tak miałem przy momencie ze skrzypiącymi drzwiami. Przy momencie z nożem byłem już w miarę przyzwyczajony do klimatu filmu by być niemal pewny że nie stanie się to co wydawałoby się najbardziej oczywiste.