Jako horror? 2/10. Jako komedia? 3/10. Jako czarna komedia? 5/10. Nie rozumiem porównań tego filmu do "Co robimy w ukryciu", które uważam za genialnego przedstawiciela tego typu rozrywki, i który bawił mnie do łez. Tutaj może ze dwa razy parsknąłem, ale bardziej wynikało to z tego, że sceny były głupie a nie smieszne. Nie polecam :)
Mam podobne odczucia. Po przeczytaniu komentarzy nastawiłem się na coś w stylu "Co robimy w ukryciu", na którym płakałem ze śmiechu, a ten film w ogóle mnie nie śmieszył. Ogólnie muszę przyznać, że się wynudziłem.