Thriller psychologiczny z Jeffem Bridgesem i Timem Robbinsem, który porusza temat paranoi, zaufania i terroryzmu w Ameryce przed 11 września. Film zaczyna się intrygująco – napięcie narasta stopniowo, a atmosfera niepokoju w sąsiedzkiej sielance jest dobrze budowana.
Niestety, im bliżej finału, tym bardziej historia staje się przesadzona i mniej wiarygodna. Główne założenie fabularne wymaga od widza dużego zawieszenia niewiary, a niektóre wątki pozostają słabo rozwinięte. Mimo to, solidne aktorstwo i sprawna reżyseria sprawiają, że film trzyma w napięciu do końca.
Arlington Road to niezły thriller z ciekawym pomysłem, choć nie do końca udanym wykonaniem. Wartościowy jako rozrywka z ambicją, ale daleki od mistrzostwa gatunku.