Czy tylko mnie irytowało zachowanie tych Duńczyków? Zachowywali się jak jakaś banda
dzieciaków, że nie mogą się doczekać walki itp. W ogóle wyglądali jak jacyś ludzie z ulicy co broń
do ręki dostali, dziwni ludzie.
Hmm.. w sumie lepsze to niż gdyby mieli siedzieć w bazie i płakać z przerażenia.
Myślę, że oni w bardzo dziecinny sposób szukali braterstwa i celu. Spodziewali się na tej wojnie spotkać prawdziwego wroga, z którym mogliby zmierzyć się w prawdziwej walce. W Afganistanie to była taka quasiwojna, nie bezpośrednia. Ci żołnierze później sami siebie przekonywali, że mają za co walczyć.
Jeśli kogos się szkoli do walki to cięzko, żeby nie chciał wypróbować tego czego się nauczył. Są to zawodowi żołnierze, nie jadą oni tam w celu dyplomatycznym, lecz na wojnę, gdzie kilkaset metrów od bazy biegają partyzanci afgańscy. Padło tam dobre porównanie: "co innego trening piłkarski a co innego mecz piłkarski". Po prostu taki ich zawód. Do tego stresujący, co odreagowywali w różny sposób ale nie odbiegający od tego co widzimy w filmach wojennych.
"Są to zawodowi żołnierze"
dla mnie to wyglądali jak banda dresów z ulicy co dostałą karabiny do ręki.
Wiesz, to nie są Terminatorzy, tylko zwykli ludzie, którym imponuje wojna, cała ta otoczka. Pokazano tylko to, na co zezwoliła armia duńska więc swoich taktyk wojskowych nie będą zdradzać. Zresztą oni mieli głównie patrole i obronę, kiedy z zaskoczenia ich atakowano. Pozostałe rzeczy załatwiał za nich guzik w bazie i likwidacja na odległość. Taka jest ta wojna.
W wojsku , nie ma tak jak w tych amerykańskich filmach. że żołnierze są szlachetni jak rycerze, zachowują się jak przystało na rekruta.
Prawda jest całkiem inna . Na przykład w Polsce , aby zostać żołnierzem zawodowym potrzeba co najmniej wykształcenie gimnazjalne i zdanie testu fizycznego.
Często zapisują się tam młodzi ludzie po 18 roku życie którym nie chciało się uczyć bądź zostali wyrzuceni ze szkół za kłopoty wychowawcze.
Co mnie smuci to to , że do armii polskiej zaciąga się dużo osób karanych prawnie których wyrok się przedawnił, min pobicia i drobne kradzieże
Szeregowi w Polsce ! MASAKRA! Oficerowie , jeszcze jako tako trzymają fason. Myślę że w innych krajach jest podobnie
możliwe że tak samo jest w Danii.. Ludzie zaciągają się do wojska bo chcą przeżyć przygodę . Ci w Filmie byli zwykłymi niedoświadczonymi rekrutami ,
Zabawiali się , pili , palili , przeklinali , żeby załagodzić skutki strachu o życie . Byli na polu walki, w każdej chwili mogli zostać zaatakowani i zabici .
Traktowali życie w formie zabawy żeby zapomnieć chociaż przez chwilę o wojnie i ludzkiej tragedii jaka się tam odbywała.
Jestem za tym jak najbardziej. Japonia rozwinęła się gospodarczo miedzy innymi dzięki temu, że przez dziesięciolecia nie utrzymywali armii. Zaczęli budować swoje "Siły Samoobrony", to i problemy gospodarcze od razu się pojawiły. A nasz Rząd woli kupować helikoptery, czołgi i myśliwce, opłacać potencjalnych morderców, niż chociażby zwiększyć pomoc socjalną, medyczną, czy stymulować gospodarkę. Niepełnosprawnych olali konkretnie ostatnio. Zagłosuję w ciemno na każdego, kto zlikwiduje w Polsce wojsko.
i potem takie durnie jak ty pierwsi by krzyczeli gdzie nasze wojsko , jak by nie daj boże ktoś napadł na nas czy było by jakieś zagrożenie
a teraz Japonia co nie ma wojska ile ona ma teraz według ciebie tzw "morderców" i te 50 mld dolarów co rok wydawane na te siły samoobrony to sobie wydają tak bo maja kaprys
Wyzywanie rozmówcy od durniów jest jasnym sygnałem na brak argumentów. Kto ma na nas napaść i po co? Przygarnąć tą naszą biedę? Czym tu się wzbogaci? Są na świecie tacy, co to mienią się wybawicielami świata od terroryzmu i lubią pchać się w nie swoje wojny. Ich na to stać, a nie nas.
Ten "kaprys", jak to ująłeś, kosztuje japońskie społeczeństwo dwukrotne zwiększenie podatku od sprzedaży w ostatnich latach i recesję.
Ta nasza bieda jest mniejsza niż na Ukrainie, a mimo to Putin, który ma umysł Stalina i Hitlera, ostrzy sobie na nią ząbki....
Po pierwsze, mimo że nakradł w pytę majątku na samym Krymie to i tak wyszedł na tym tak, że do interesu dopłaca. Robi to tylko po to, żeby pokazać, że może się panoszyć po świecie tak samo jak Amerykanie. Albo z głupoty, kto go tam wie. Po drugie, myślisz, że jakimkolwiek zbrojeniem się, ile byśmy na to nie zmarnowali pieniędzy, jesteśmy w stanie odstraszyć taką potęgę jak Rosja? Zamiast wysilać się na zbrojne pajacowanie można te pieniądze wydać lepiej. A ludzie na Krymie w Rosji będą mieli lepsze życie niż na Krymie na Ukrainie.
Gdyby ktoś najechał nasz kraj, to wtedy potrzebowalibyśmy tego wojska, które teraz jest takie złe najeżdżając Afgan ( a jest złe, bo jest zwykłym najeźdźcą, okupantem, z tym ze często żołnierze nie mają wyjścia i po prostu muszą jechać na misję). Ostatnio słyszałem od pewnego człowieka, że gdyby Rosja nas napadła, to on w jednej chwili pakuje manatki i spiernicza. Coś się zmienia na świecie, albo przynajmniej w polskim społeczeństwie. Skoro świat stał się globalną wioską, a kraj nie daje już nawet nadziei na życie na przyzwoitym poziomie... Kiedyś ludzie trzymali się jednego miejsca, info docierało z opóźnieniem, a wycieczki do większego miasta oddalonego o 30 km zdarzały się raz na kilka lat
LOL ale ty koleś gadasz od rzeczy, każde państwo potrzebuje wojska, nie jako czegoś co ma w tej chwili praktyczne zastosowanie, ale jako zabezpieczanie, i co może ciebie zdziwi ale też rozwój sporej bardzo dochodowej gałęzi przemysłu.
Armia sprawia że ktoś zastanowi się dwa razy zanim napadnie kraj który ma dużą i mocną armię.
Przykład Ukrainy jest o tyle ciekawy że całkowicie przeczy twojej tezie, Rosjanie napadli Ukrainę mimo że z ekonomicznego punktu widzenia nie ma to sensu, ta Ukraina przez wiarę w traktaty oddało swoją broń atomowa, dlatego teraz nie mają połowy kraju.
Do tego jeśli brak armii jest taki mądry dlaczego tylko dosłownie parę kraików (tych malutkich) nie ma armii ?
Wielu ludziom takie zachowanie pomaga uporać się ze stresem i wiadomością, że mogą dostać kulkę nie ma w tym nic dziwnego. Lepsze to niż pogrążyć się w płaczu i nabawić się "stresu pola walki"
Każdy kto dobrowolnie jedzie na misję jest dla mnie mniej wart od szczura kanałowego. Afgańczycy byliby dużo spokojniejsi, mądrzejsi i być może wysyłaliby już ludzi w kosmos, gdyby popaprani przywódcy pewnych narodów zostawili ich w spokoju. A może o to chodzi?
Wielokrotnie padają słowa, że Afgańczycy tak na prawdę "mają jaja" ,dla mnie w domyśle," w przeciwieństwie do bohaterów filmu", którzy nie wiem jakim cudem, pozbawieni są refleksji nad tym jak bardzo komicznie wyglądają opancerzeni, wyposażeni w najnowsze technologie, ganiając w 6 za 3 arabami z widłami i ostrzeliwując krowy.
Moim zdaniem film został zrobiony dwuznacznie, tak by sami bohaterowie nie zauważyli w nim swojej śmieszności i nie zablokowali jego pokazania.
Wielokrotnie padają słowa, że Afgańczycy tak na prawdę "mają jaja" ,dla mnie w domyśle," w przeciwieństwie do bohaterów filmu", którzy nie wiem jakim cudem, pozbawieni są refleksji nad tym jak bardzo komicznie wyglądają opancerzeni, wyposażeni w najnowsze technologie, ganiając w 6 za 3 arabami z widłami i ostrzeliwując krowy.
Moim zdaniem film został zrobiony dwuznacznie, tak by sami bohaterowie nie zauważyli w nim swojej śmieszności i nie zablokowali jego pokazania.