Film w sam raz na tanią widowiskową rozrywkę: usiąść w fotelu i tępo wcinać orzeszki albo popcorn. Większego nagromadzenia przekłamań w filmie chyba już się zmieścić nie dało. Jeśli mi ktoś podsunie propozucję na bardziej nieprawdopodobny film (PRAWA FIZYKI!) chętnie obejrzę i się pośmiejemy razem.
Zgadzam się w pełni: usiąść w fotelu i zajadać orzeszki...lub popcorn jak kto woli:) Nie wymagajmy cudów, to właśnie taka produkcja, która daje odpocząć głowie po ciężkim dniu. Siąść i nie myśleć....chyba właściwie o to głównie chodzi, ale nawet takie filmy są potrzebne, wybacz też lubie dobre kino, ale czasami taka sieczka dla mózgu się przydaje. Oczywiscie w odpowiednich dawkach( raz na rok, raz na miesiąc może raz na tydzień-to już kwestia własna)...poza tym po obejrzeniu czegoś takiego potrafimy docenić naprawde dobre filmy.Nie mam zamiaru bronić tutaj ani fabuły, efektów specjalnych, czy czegokolwiek innego bo sama mam podobne zdanie. Po prostu czysty sentyment
Pozdrawiam i z góry przepraszam za wszystkie literówki i karygodne błędy ortograficzne:)