Film jest niezły.. Chociaż moim zdaniem Bruce Willis nie nadaje się do takiej roli. Jak to zwykle w kinie amerykańskim dużo nadmiernego patosu... i rzewnej gadki o poświęceniu, która nie robi dużego wrażenia... Poza tym dużo efektów specjalnych, które jako jedyne robią wrażenie... :)