Wiem, że film do najambitniejszych nie należy i ma sporo nielogiczności, ale oglądając go jako "Hit na sobotę" po całym tygodniu można się trochę oderwać. Nie zastanawiając się nad fabułą, sensem, tylko zająć miejsce i w spokoju oglądać. Jest co podziwiać - olśniewające efekty specjalne, które do tej pory robią spore wrażenie, widowiskowość, ładne zdjęcia i ciekawe miejsca akcji. Aktorstwo też jest bogate, ale w sumie sami znani aktorzy grali, więc nic dziwnego. Oczywiście Bruce Willis najlepiej wypada i zmienił trochę wizerunek. Reszta też wypada bardzo dobrze, nie mam żadnych zastrzeżeń. Chociaż reżyser mało rozbudował postacie, a szkoda, bo są ciekawe. Oprawa muzyczna też jest dobra plus ładna piosenka Aerosmith. Ogląda się dobrze, oczywiście z przymknięciem oka. Daję 6/10.