Jak w tytule. Szmira jakich mało. Apokalipsa, wszędzie armie zombiaków, ludzie ledwo funkcjonują w tym świecie, ale spoko- oczywiście aktorki grające wojowniczki biegają po planie filmowym z pełną tapetą, wymalowane jak Kardashianki na dyskotece. Pewnie nakładały sobie tą tapetę między zabiciem jednego zombiaka a drugiego...O brakach w scenariuszu i banalnych tekstach nawet nie ma co wspominać.