Byłem w multikinie na Enemef: Oscary 2012 i pierwszym filmem był właśnie ten niemy i powiem że reakcja młodej widowni której było bardzo dużo na początku nie była sprzyjająca, w tym również moja. Nie znając filmu tak naprawdę nie wiemy czego możemy się spodziewać ale kiedy kolejne minuty filmu mijają nasze postrzeganie wykreowanego obrazu przez twórców zmienia się błyskawicznie z każdą minutą. Jest to pewnego rodzaju pantomima gdzie zwracamy na każdy ruch gest aktora i to w wykonaniu Głównego bohatera było prawdziwym kunsztem. Oczywiście nie można zapomnieć jak że ważnej roli psa który wykazał szóstym psim zmysłem ratując swojego pana przed tragicznym końcem swojego żywota. Było tam wiele zabawnych epizodów ujęć, jak naśladowanie stepowania przez George a kogo a no Peppy Miller która w tamtym ujęciu była przysłonięta ekranem od projektora oraz scena z garniturem naprawdę rozśmieszające do łez a jeszcze choćby wtedy kiedy Peppy Miller szuka George kiedy on nagle wyszedł z jej domu podczas rekonwalescencji, jestem ogólnie mówiąc zachwycony że film niemy może być taki dobry i zostawać długo w pamięci.