Arcydzieło. Nic dodać nic ująć.
Zanim obejrzałam film byłam sceptycznie do niego nastawiona. Nie miałam pojęcia, że taki film może zafascynować mnie do tego stopnia.
Cieszę się, że film zgarnął najważniejsze statuetki. Ten film pokazuje nam, że słowa nie są potrzebne, by stworzyć coś pięknego i oryginalnego.
A jeśli pojawiają się osoby mówiące o jakimś "cofaniu się" (?) to oznacza tylko, iż nie dojrzali do takich filmów i obrzucają go błotem, bo nie są w stanie dostrzec ani zrozumieć jego geniuszu. Tak, to prawda :)
W każdym razie... darujmy sobie trollowanie i podziwiajmy "Artystę" bo na prawdę warto.
Spośród innych filmów ten był jednym z tych, które mnie nie zanudziły, wręcz przeciwnie.
Hmm film niemy a potrafi tak wiele :)
Spośród innych filmów ten był jednym z tych, które mnie nie zanudziły, wręcz przeciwnie.
Hmm film niemy a potrafi tak wiele :) zgadzam się!
może dla niektórych kino bez efektów specjalnych i machających tyłków jest do bani, ale ja jestem wręcz przeciwnego zdania i na pewno zapamiętam ten film do końca życia.
A filmów oglądam dużo i to coś znaczy :p
film o prostej historii...
przewidywalny od samego poczatku...
teraz wam to nie przeszkadza... ??? ;)))
ale fabula musiala byc prosta,zeby mogl byc tylko niemy ;)
no coz ... w czasach zarowek, zachwycamy sie swieczkami...
...przeciez nadal je w domu zapalmy i robi sie milo ...cieplo i romantycznie ;)
Dlaczego niektórzy ludzie uważają go za mniej wartościowy film niż inne? hmm :)
Era Chaplina do tej pory jest szanowana i podziwiana więc nie rozumiem skąd biorą się te niczym nieuzasadnione narzekania :]
Teraz za pewne pojawi się tu pełno hejterów którzy po postu lubią krytykować, trolli i wielkich znawców kina, którzy będą ten film gnoić i próbować obrzydzać tak jak to robią z innymi uznanymi i nagrodzonymi filmami.