Tak świeżo po obejrzeniu - nie określiłabym go może jako jeden z najlepszych filmów wieku w sensie stulecia, ale jeśli mowa minionych 11 latach to z pewnością jedna z ciekawszych propozycji. Hołd złożony temu, co już minęło bezpowrotnie, szacunek dla minionych pokoleń, twórców kina, a przy tym wdzięczne odtworzenie klimatu lat 20-stych/30-stych.

XXI wiek to wlasnie te minione 11 lat

Że też Ci się chciało to wszystko wymieniać...

Na tym polega sztuka pisania ciekawych komentarzy. :-)

Wesoła, fajna i śmieszna komedia zrobiona w niecodzienny sposób, gdyż jest czarnobiała i niema :) Bardzo Dobra 8/10, miło, że coś nowego, świezego, Rewelacyjna muzyka i gra aktorska. Film jest też dowodem, że nie trzeba mieć dobrych dialogów ( BA wgl nie trzeba mieć dialogów w filmie) by również ujrzeć emocje.

O właśnie, miałam taką samą refleksję: że film (życie?) nie musi być przegadany, że bardzo wiele można przekazać bez słów :-)

Wspaniale słyszeć takie opinie na temat tego filmu :) pozdrawiam
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/artysta_glowny_kandydat_do_oscara_wchodzi_do_ polskich_kin_224919.html

Zapomniałeś o parkach jurajskich i potterach ;) a no i jeszcze średniowieczne filmy wojenne , a co za tym idzie templariuszach i władcy pierścieni .
Ps.Co to znaczy martylologia ?

Nie wiem

Jak to ? xd Czemu zatem używasz słów , których znaczenia nie znasz ? Jak encyklopedia w XIX w - niby jak ktoś miał to oznaka mądrości a 80% jej posiadaczy nawet nie otworzyło (trzeba było rozcinać strony)

Martyrologia (gr. martys = świadek, łac. martyr = męczennik) - termin oznaczający cierpienie, męczeństwo.
Literatura martyrologiczna ukazuje obrazy wojen i walk od strony ich ofiar, eksponując poświęcenie walczących w imię wyznawanych idei i wartości: wiary, ojczyzny, dobra, sprawiedliwości, prawdy itp.

Raz: pytałeś o znaczenie słowa "MARTYLOLOGIA", którego nie znam.
Dwa: Jeśli znalezienie definicji znalazło Ci chwilę, to po co w ogóle pytałeś?

raz: No pytałam o MARTYLOLOGIĘ a takiegoż słowa użyłeś w swojej wypowiedzi , dlatego pytałam o znaczenie.
Dwa: zapytałam , bo po pierwsze wchodziłam z komórki i nie miałam mieć dojścia do komputera aż do środy , po drugie ciekawym zjawiskiem jest , że nie wiesz o czym mówisz . Zaiste , interesujące.
Trzy: jeśli mój avatar pozostawia wątpliwości względem płci posiadacza (nie sądziłam że tak , chyba że u solidnego geja , ale jak tak to wybacz proszę) to praktykuje się taki zwyczaj ukośników "eś/aś" . Taka luźna uwaga

Nie użyłem słowa "martylologia". Dlaczego sugerujesz, że nie wiem o czym piszę? Za pomylenie płci przepraszam = faktycznie zmyliło mnie zdjęcie i raczej męski rodzaj nicku. Kajam się.

"krwawe horrory i thrillery z Azji, polską martyrologię podaną na milion różnych sposobów"
Czyżby moje paczęta oszalały ?

Wybaczam , oczywiście wybaczam

On Cię faktycznie powinien przeprosić. Za to z jaką łatwością robi Cię w konia.

hem hem hem , wytłumaczy pan/i mi to ?

Tłumaczenie ironii to gwałt na harmonii czasoprzestrzeni.

Ja nie moge ani razu nie użyłeś zaimka osobowego wobec swej jakże skromnej osoby a i tak wiem że jesteś chłopakiem , zakładam że w przedziale wiekowym 16-20 (ale mogę się mylić) bo jesteście wyjątkowo wrednym i odmiennym gatunkiem , przy założeniu że większość rówieśniczek zwłaszcza co ładniejsza to za przeproszeniem głupia cipa . Mam dwie teorie - albo rzeczywiście jestem głupsza od pary puchatych kapci , które właśnie mam na nogach , albo rżniesz głupa i nikt mnie tu nie oszukał - w końcu nie chcesz wytłumaczyć o co chodzi , tak ?

Jak się można uśmiać zupełnie się tego nie spodziewając ;-) A chciałam tylko zobaczyć jakie są komentarze odnośnie tego filmu, bo wydaje się być ciekawy. Ale będę tu zaglądać, aż ta ironiczna rozmówka się zakończy, nie mogę się doczekać finału ;-)
Pozdrawiam

Miałaś rację, on wpierw napisał "martylologia", a gdy mu zwróciłaś uwagę, edytował tekst i to poprawił. SanjurodeValmont nazwał tę sztuczkę robieniem Cię w konia, w odpowiedzi na co Ty określiłaś wszystkich mężczyzn jako wyjątkowo wredny i odmienny gatunek; z jakiego powodu - nie rozumiem. Dodatkowo popisujesz się znajomością języka polskiego, a nie potrafisz poprawnie posłużyć się interpunkcją (zresztą jak większość swoich rówieśniczek, zwłaszcza tych ładniejszych), co też bardzo kłuje w oczy. :(

Na filmwebie nie ma możliwości edytowania postów - "martyrologia" była tam od samego początku.

Ej skończcie może już tą waszą dyskusje,b o powoli staje się to śmieszne xd

Podpisuje się, zauroczył mnie ten film, 9tka

9 za film, plus jeden za Jeana - to, co ten człowiek wyprawia, tak niewiarygodnie dobrze odtwarzając urok Freda Astaire'a, seksapil Rudolpha Valentino, cały ten blichtr tamtej epoki, zasługuje na największe wyróżnienia. Co prawda Złota Palma jest w moim rankingu wyżej niż Oscar, ale niech ma do kolekcji, życzę mu tego.

znakomicie powiedziane

Wow, jestem pod wrażeniem tego komentarza. Świetna wypowiedz, przywracająca wiarę w filmwebowiczów. Pozdrawiam!

Jakże miło na duchu gdy człowiek przeczyta taki post - już wiem że nie tylko ja jestem stary - zaliczyłem tysiące filmów i szukam powrotu do przeszłości - patrz seanse "W starym kinie" na czarno-białym telewizorze w czasach gdy miałem kilka lat, a całkiem niedawno w radio bodajże Tosca (lampowym, co by nie było) usłyszałem że Wojtyła został papieżem....Serdecznie pozdrawiam !!!

Dokładnie,dla mnie to zupełnie coś nowego gdyż nie pamiętam abym w ogóle oglądał czarno biały film niemy.Ogólnie też się wkręciłem w fabułę.Bardzo dobra gra aktorska głównego bohatera,no i oczywiście psa.Film na długo zostanie mi w głowie.