Nie rozumiem narzekań i niskiej oceny. Wreszcie aktorski Asterix wrócił do poziomu z czasów Kleopatry! Dawno się tak nie uśmiałam :)
Wg mnie film zrobiony na siłę i bez pomysłu. Stąd takie niskie oceny (w tym i moja). Choć uważam, że ogólna średnia tego filmu na filmweb jest i tak za wysoka i mocno na wyrost. To pierwszy 'Asterix' na którym się, niestety, wynudziłem. Dowcip średni, czasem wręcz żenujący. Obejrzałem z sentymentu dla serii.
pozdrawiam
Ja byłam załamana poprzednią częścią, Olimpiadą. W tej natomiast humor był i całkiem inteligentny i faktycznie mocno komiksowy, czego od Asterixa oczekuję.
No wiesz, ja się cieszę, że Ci się ten film podobał. Nie próbuję przekonywać do niczego - o gustach nie dyskutuję. Pytałaś, więc wyraziłem jeno swoją opinię o rzeczonym. Olimpiada - ujdzie. Choć najlepsza była moim zdaniem Kleopatra. No i rzecz jasna pierwszy - Cezar :). Sam nie wiem który bardziej mi się podobał. Ale tak mam w przypadku komedii - prawie ich nie oglądam. Te najlepsze już nakręcono. A współczesne.... W większości przypadków mnie nie śmieszą, więc nie ma po co siedzieć w kinie lub przed kompem :). Choć rzecz jasna czasem coś mnie 'ruszy' ;).
zdrówka
Tak, Kleopatra jest stanowczo na pierwszym miejscu :) Odpisałam, bo chciałam tylko uzasadnić odrobinę swoją ocenę, skoro ktoś zdecydował się na nią odpowiedzieć ;)
No i gra gitara :) Każdy z nas ma swoje zdanie i swoją opinię. Jak wcześniej wspomniałem, nie jestem raczej obiektywny w ocenie komedii, bo ich po prostu nie lubię (większości, w każdym razie).
pozdrawiam
Oglądałem ten film, był naprawdę fajny, ale moim zdaniem do roli Obelixa mogli dać również Andrzeja Grabowskiego. Pasowałby do klimatu. Odmłodzony Asterix także się świetnie spisał - mam na myśli aktora który wcielił się w tego wyjatkowego Gala.
Właśnie niedawno skończyłem oglądać i muszę powiedzieć ,ze bardzo dobra część przygód Asterixa i Obelixa zwłaszcza dubbing :) Fajnie się ogląda w wersji 3D :)
Masz rację:) Nie rozumiem również dlaczego tak wszyscy narzekają (Polacy, my tak mamy:)!!!.Dla mnie śmiechu co nie miara i dobra zabawa.Dziś oglądam po raz drugi i pomimo tego,iż w kinie śmiałam się do łez, teraz także:)!!! Wspaniale opowiedziana historia i na dodatek na wesoło. Dubbing genialny, a ta gwara to jest podkreślenie jak mówią w Bretanii, a niektórzy myślą, że to niepotrzebne, a mnie się wydaje,że to jeszcze bardziej rozśmiesza widza.Widać nie każdy się umie wyluzować:)!!! Tym lepiej, bo ja potrafię i wiem,że to nie takie trudne:)!!! Trzeba się tylko nauczyć:)!!! Obok mnie w kinie siedziała starsza pani z wnuczką. Wszystkie trzy śmiałyśmy się do rozpuku:)Aż mnie policzki od śmiechu bolały:)!!!