Niejaki doktor Spector prowadzi szpital psychiatryczny, lecz zamiast leczyć ludzi... woli składać ich w ofierze swemu władcy - Szatanowi. Młoda, skromna pianistka Lucina Martin, po spędzeniu kilku dni w szpitalu na oddziale ogólnym, zostaje wysłana przez ordynatora do wspomnianej kliniki na dalsze leczenie. Jakie metody stosuje doktor Spektor? M.in. lubi podpalać pacjentów lub wpuszczać im do pokoju pająki. W międzyczasie w klinice zjawia się narzeczony Luciny, Chris, który nie zostaje wpuszczony do środka. Postanawia powiadomić policję...
Lubię takie horrory. Film jest klasycznym przykładem kina exploitation z tamtych lat. Amerykańskie przybytki "drive-in" przyciągały fanatyków horroru, by w swych samochodach (często w towarzystwie swej dziewczyny) mogli "eksploatować" goliznę, satanizm, psychopatów i gumowe potworki. Szczerze? Film nie nudzi, ale wytrzyma przed ekranem tylko pasjonat tego typu kina. Oglądało się całkiem przyjemnia. Ave Satan!
6/10
Ten Szatan, ile dzięki niemu fajnych filmów powstało (i książek, i muzyki, itd.). Ostatnio chyba trochę przedobrzyłem z tego typu horrorami, co wieczór oglądając jakąś czarną mszę - pół biedy, ajk składana w ofierze dziewczyna była atrakcyjna. Z obawy przed spowszednieniem zrobiłem sobie przerwę, ale możliwe, że dla Asylum zrobię wyjątek