Raczej nudnawy. Do tego, jak na film o odkrywaniu zaginionej cywilizacji wlecze się niemiłosiernie. Momentami jednak, naprawdę piękny wizualnie, chociaż standardowa kreska jest rutynowa do bólu.
Problem Atlantis polega jednak głównie na tym, że nie transcenduje w żaden sposób hermetycznego tematu podjętego, aby stał się on strawialny w pełni dla odbiorcy w wieku przedszkolnym. Nie wiem czy to w ogóle możliwe w kreskówce o Atlantydzie... Wychodzi z tego przymrużanie oczu przeze mnie w momentach popadania filmu w dziecinną głupawkę i całkowity brak zrozumienia/zainteresowania ze strony widzów młodszych (jak robiło się nudno, obserwowałem...) w momentach typu "długa, niezrozumiała i niezabawna wypowiedź włoskiego emigranta spod Kijowa", czy rozważań Milo na temat martwych języków, itp.
Szkoda.
Ale złe to nie jest.