To co zobaczyłem na ekranie jak ten film się rozwija, wciąga i zakańcza spodobało mi się do tego stopnia że daje mu ocenę 9/10.
Doskonałe kino kilku różnych gatunków filmów i historii mających wpływ w czasie na siebie w przeszłości i przyszłości sprawiają że film jest bardzo ciekawy.
Daje dużo do myślenia a Ci co piszą że jest nudny, grają ci sami aktorzy itp. są zwykłymi prostakami, którzy nic jeszcze nie wiedzą o życiu.
Film dla widowni bardziej dojrzałej emocjonalnie i umysłowo.
mam pytanie do ojca też tak się zwracasz czy tylko na forach internetowych taki kozak jesteś?
A Ty masz jakiś kompleks? Kamecha Cię poprawił, mnie też zabolało i zakuło jak zobaczyłem temat. Zrobił to może trochę ordynarnie ale widzę, że włączasz agresora, typowe Tibijskie zachowanie, post pod postem itp.
A tak na marginesie, wiem, że to popularne - kozak, ale zawsze miałem problem ze zrozumieniem tej przenośni. To chodzi o grzyba czy o rodzaj buta?
Daj se na luz. 90% ludzi wie co chodzilo a w tych 10% znajdzie sie zawsze jakis ktory bedzie poprawial a potem sam napisze z bledem lub jakis inny asystent szymborskiej. Standard.
ależ nie gniewaj się mały pekińczyku, pragnę tylko wydobyć z ciebie twoją "leprzą" stronę
Nie komplikuj mu życia))))))))
Najbardziej urzekła mnie ta część tej krótkiej "recenzji":
"To co zobaczyłem na ekranie jak ten film się rozwija, wciąga i zakańcza..."
Dobrze "lepszych" rozumiem że musisz być bardzo inteligentny skoro poprawiasz moje nie szczęsne "rz". Przyswajasz sobie cytaty samego Timura Chromy bo samemu nie potrafiłeś wymyśleć coś lepszego i sensownego. No naprawdę IQ musi być przeogromne na pewno większe od ćwoka w granicach mniej niż 0, tylko zdjęcie profilowe trochę Ci nie pasuje do wizerunku mongoła powinieneś je zmienić z pewnością dużo od rzeczywistości by nie odstawało, ale co tam ważne że słoma z butów nie wystaje i że na filmweb trollować potrafisz.
Panie agresorze, piszemy "nieszczęsne" razem. Po za tym rasizmem zawiało, nie obrażaj mongołów.
Wooow... film podobal mi sie bardzo...... Niemniej kolega nie robi mu dobrej reklamy: blad na bledzie, agresja, obrazanie innych. Po co? Naprawde uwazasz, ze jestes w stanie udowodnic swa wyzszosc wyzywajac anonimowa osobe? Naprawde sadzisz, ze Lana Wachowski bylaby zadowolona z takiego fana?
czyżby coś się małemu zagotowało, że aż tyle postów na mój jeden z siebie wydalił?
Ten półanalfabeta chyba oszalał... :) ,,ić trollować swoje dzieci one tego pragną od Ciebie."-niesamowite! :)
skoro w życiu to mu najlepiej wychodzi, to czemu nie ma przekazać swoich fantastycznych umiejętności potomkom, przy okazji robiąc z siebie pajaca do którego jak widzę Ty również chcesz dołączyć.
Życzę wam powodzenia.
Czemu wyzywasz mnie od matoła czujesz się odemnie lepszy bo napisałem „leprzy” przez „rz” jesteś z siebie teraz dumny z pewnością bo cepy tak mają. Nie jestem bogiem i nie potrafię wszystkiego napisać dobrze a Ty wrzucając swoją pogardliwą ripostę podkresliłeś tylko do jakiego gatunku podludzi się zaliczasz.
Od poprawnej pisowni do bycia bogiem to jeszcze kawałek drogi. Na szczęście to pierwsze jest osiągalne i warto się starać.
strasznie cię zjechali..... a film faktycznie świetny i głęboki. O wędrówkach dusz, o tym, że wszystko co robimy wpływa na przyszłośc, o tym, że warto być dobrym człowiekiem, o tym, że wierzymy w bogów, którzy byli ludźmi (albo klonami), o tym, że trzeba szanować Ziemię i siebie nawzajem. Dużo przesłań w ogromnej skali.
Ale nie nazywaj ludzi prostakami, niech każdy idzie swoją drogą, jeden lubi to, drugi tamto i wszyscy mamy prawo do własnych wyborów.
Niestety w socjaliźmie czyli państwie opiekuńczym, jaki dzisiaj panuje, nie mamy możliwości podążać własną drogą bo opiekun wybiera ją za nas.
nigdy nie wolno czuć się bezradnym i sterowanym.
Jest taka złota zasada: jeśli wierzysz, że możesz coś zmienić, to masz rację, ale jeśli wierzysz, że nie możesz tego zmienić, to też masz rację. Człowiek to zadziwiająca istota, naukowcy odkrywają w nas rzeczy, ocierające się o cuda.
A miejsce w którym sie rodzisz nie ma znaczenia.
Ta zasada polega na zaobserwowaniu jakże złożonej czynności, którą jest podejmowanie decyzji.
trochę inaczej to rozumiem, bardziej chodzi mi o wiarę, ale podejmowanie decyzji jest w praktyce niezbędne do funkcjonowania na każdym polu.
dla tych, którzy jeszcze czasem czytają: polecam książkę o tym samym tytule. Wszystkie niejasności się rozwiewają. Kilka wątków jest zmienionych, celowo. Swoją drogą cudowny kawałek literatury.
Ja już mam w domu. Kolejka się zrobiła, więc muszę jeszcze poczekać. W bibliotekach kolejki jeszcze większe, ale przeczytam na pewno. Zawsze w oryginale z ekranizacji można znaleźć coś nowego:)
Nie dziwne,że go ludzie zjechali jak zamiast dać opis filmu, wyzywa ludzi od prostakow i nie dojrzałych emocjonalnie.
Mi osobiście ten film nie przypadł do gustu (nie będę przy okazji wyzywał ludzi, który mają inne zdanie tak, jakkolega Lukotoni!), czułem się jakbym oglądał kilka filmów naraz. Jednak pomysł z kilkoma wcieleniami każdego z aktorów dosyć ciekawy.
zgadzam się, to jeden z lepszych filmów jakie widziałam, jest tak głęboki i niesamowicie działa na emocjach, ostatnie 20 min filmu przepłakałam, muzyka cudowna, oczywiście gra aktorska na wysokim poziomie, film zrealizowany wyśmienicie, a fabuła pierwsza klasa. 10 ode mnie
A co napisałeś? O ile oczy mnie nie mylą i umiem czytać to "mało filmów widzieliście" zatem Ty widziałeś ich całą masę! Więcej niż ja i cała masa innych kinomaniaków na tym forum i ciągle oglądasz następne jak Ty to robisz, niesamowite!?
Koleś ogarnij się trochę! To, że komuś się podoba jakiś film i uważa go za jeden z lepszych to nie znaczy, że mało ich widział, tylko po prostu ten film wpadł w gusta danej osoby. Jeżeli masz zamiar spamować tą samą durnotę przez parę postów, to lepiej znajdź sobie inne zajęcie, bo chyba się nudzisz.
cieszymy się, że kino jest twoją pasją i jesteś z tego powodu dumny (czytaj zarozumiały), ale pozwól przebywać tutaj osobom, dla których filmy nie są całym życiem. W istocie są ważniejsze sprawy i fajniejsze :) na świecie...
Ale możemy się trochę powypowiadać prawda? Czy też może tylko znawcom wolno?
Ciekawe że nie dostrzegacie paradoksu w swoich wypowiedziach:
Moja pierwsza wypowiedź, emocjonalnie absolutnie obojętna wobec kogokolwiek. Jej sens był taki że twórca tematu nie widział zbyt wielu filmów skoro ten nazywa najlepszym jaki widział. Nie jest to inwektywa ani sugestia w stronę "masz zryty gust". Chciałem jedynie podkreślić że filmów o wiele lepszych poruszających podobną tematykę było więcej, a w dodatku lepiej zrealizowanych.
Wasze odpowiedzi to z kolei niemal natychmiastowy atak (jakby w ogóle był jakiś powód), oskarżając mnie o jakieś bzdety i paradoksalnie wykazując cechy i zachowanie które przypisujecie mi: poczucie wyższości, święte oburzenie, brak umiejętności czytania tego co zostało napisane zamiast czytać to "co autor miał na myśli". To wy "się ogarnijcie" i zadawajcie pytania/odpisujcie na treść postu a nie na moje rzekome myśli.
I to nazywasz paradoksem :/
Dobra mniejsza z tym w takim razie napisz mi proszę kilka filmów o podobnej tematyce z chęcią obejrzę :)
Z tych filmów nie widziałem jedynie „Stay” także trochę filmów widziałem i jakoś nie przypadły mi one do gustu tak jak „Cloud atlas”. Fountain oglądałem na początku z ciekawością lecz później na nim zasnąłem. Nie przemawia do mnie sens zagłębiania się w wizję śmierci i szukania nieśmiertelności ponieważ za bardzo kocham życie, a nieśmiertelność nie istnieje. Wiem film ten można oglądać kilka razy aby go zrozumieć lecz te „arcydzieło” jest dla mnie zbyt nudne. Mr. Nobody natomiast co by było gdyby w przeszłości stało się tak a nie inaczej. Gdybanie nic nie daje to taki zakręcony temat rzeka, było minęło i nie wróci więcej nuda, nuda, nuda. Atlas chmur jest dużo ciekawszy mamy kilka historii na których nie zasnąłem pomimo tego że film trwa dwie i pół godziny. Nie wiem może to zasługa Braci Wachowskich ponieważ na ich filmach bawię się doskonale.