naprawdę wykonałem ciężką pracę oglądając ten film. Próbowałem wskrzesić wszelkie pokłady mojej dobrej woli, aby film spróbować pojąć i ogarnąć.
I nie dało się. Koszmar. Absurdalna PSEUDOFILOZOFICZNA papka Panów od Matrixa. W efekcie mamy Matrix 5. Absurd goni absurd, pseudobełkot goni totalną abnegację twórców tego pokazu slajdów.
Film który próbuje ukazać jakąś głębię, który poczuwa się do jakiejś misji i czyni to w pokraczny i płytki sposób porównywalny z "Drzewem Życia".
Może jestem nierozumny, może nie pojąłem głębi tego obrazu. Może... Jednak wiem jedno: umęczyłem się okrutnie i z radością powitałem napisy końcowe. :-)
A jeśli ktoś szuka naprawdę wysublimowanego filmu z METAFIZYCZNYM przekazem to polecam np.: "Labirynt Fauna".
Na plus: muzyka, świetna charakteryzacja.
Z przykrością muszę się z Tobą zgodzić w stu procentach. Film ciężki, przydługawy i nudny.
Zawiodłem się jak na Valhalla Rising.
Film nawet po dwóch lampkach wina wypitych w trakcie jego oglądania mało klarowny. Niestety nie powalił mnie na kolana. Czekałam na jakieś sensowne zakończenie tego kalejdoskopu wątków ale go nie było. Szkoda. Nie wiem co biorą bracia ( przepraszam rodzeństwo) Wachowskich , ale wzięli tego zdecydowanie za dużo.
A mi z kolei wydał się cudowny. Podejrzewam, że do pełnego zrozumienia Atlasu Chmur trzeba kilku seansów, nadmiar treści faktycznie może trochę przytłoczyć. To najlepszy film, jaki widziałam ostatnio - potrzeba niesamowitego szczęścia albo talentu, żeby tak balansować na granicy arcydzieła i przypadkowej kompilacji przypadkowych filmów. Metamorfozy aktorów, drobne szczegóły, kwestie powtarzające się w dziwnych momentach - i nagle mamy piękny obraz złożony z wielu puzzli. Chyba jeszcze długo będę go przetrawiać, lecz w pozytywnym kontekście. Ale to dobrze, bo tego chcę.
Rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie - to jasne i naturalne, ja też nie lubię paru filmów uważanych powszechnie za klasyki ;).
cyt "Metamorfozy aktorów, drobne szczegóły, kwestie powtarzające się w dziwnych momentach - i nagle mamy piękny obraz złożony z wielu puzzli." ..
możesz mnie trochę oświecić - jakie to drobne szczegóły, powtarzające się kwestie wprowadziły Cię w taki stan i pojęłaś "piękny obraz złożony z wielu puzzli" ????
hahahahah dobre :D picturethis coś sie chyba poje*balo z tymi dyskusjami :D
ja sie w ogóle dziwie ludzie ze do konca wytrzymaliscie, ja ogladam ten film i se mysle co jest qrwa nic sie nie dzieje nuda w ch*j patrze na zegarek a juz półtorej godziny oglądam to coś no i mówie nieeeeeee przez 1,5h kompletnie nic????? exit, ide spać ;p równie dobrze mogłem sie patrzeć w ściane przez te 1,5h i podobne przemyślenia bym miał
Lemingom łatwo udowodnić brak logiki. Ale po udowodnieniu zamiast przyznać honorowo rację to albo uciekają, albo pyskują. Efekt wychowania Lisa i Wojewódzkiego. :-)
Nisko oceniam tych dziennikarzy, ale znacznie niżej Ziemkiewicza (niestety, znam osobiście i żałuję) i Semkę - to są królowie skłamania. Lemingi czy inne sringi - nie ma znaczenia zabarwienie polityczne. Znam debili prawicowych i kompletnych kretynów lewicowców. Stosujesz fałszywe kryteria. A film rzeczywiście beznadziejny
Dobra wymówka ;) Widzę., że jesteś idealnym odbiorcą tego filmu. Uzupełniacie się.
Wizja oglądania tego gniota po raz wtóry jest wizją ze wszech miar przerażającą. :-)
Mówienie o tym filmie "arcydzieło" to obraza dla takich Mistrzów jak Ingmar Bergman, czy też tytułów w rodzaju: "Ben Hur", "Przeminęło z Wiatrem", "Obywatel Kane".
No cóż, efekt McDonaldyzacji społeczeństwa i konsumpcyjnego pędu objawia się zinfantylizowaniem standardów intelektualnych.
A co powiesz na pomysł, że sensem filmu jest walka jednostki o wolność i sprzeciwianie się naturalnemu porządkowi świata na przestrzeni dziejów?
No i oczywiście to, że każde nasze działanie przynosi pewien efekt. (Coś w rodzaju karmy) Np. gdyby człowiek na statku nie udzielił pomocy czarnemu, to potem sam by zginął.
Nie dostrzegłeś tych elementów? To jeszcze nie oznacza, że w filmie ich nie ma
dlaczego każdy kto nie rozumie filmu tylko z powodu nieumiejętności skupienia się, do której jeszcze się przyznaje, nazywa go pseudo inteligentną papką? może obejrzyj film jeszcze raz i jak zrozumiesz to dopiero się wypowiadaj.
i popracuj nad kondycją psychiczną bo łatwo się męczysz
Miałem napisać dokładnie to samo. Od siebie tylko dodam, że zamiast kogoś krytykować bądź poniżyć (dla wielu to jest łatwe i oczywiste) to może lepiej podać rzeczowe argumenty.
Czy ciężko zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie? Widać można.
A kto powiedział że Atlas Chmur jest wysublimowanym filmem z metafizycznym przekazem? jak dla mnie jest dosyć łatwy do zrozumienia , zajebiście nakręcony ze świetną muzyką , dobrą grą aktorską no i każdy może znaleźć coś dla siebie w tym filmie bo jest tam dramat, przygoda, kryminał, sci-fi. I tak na marginesie ta twoja "Absurdalna PSEUDOFILOZOFICZNA papka Panów od Matrixa..." nie jest wcale od nich tylko od autora książki na podstawie której powstał film.
aha jeszcze jedno pytanie: jeśli to jest matrix 5 to gdzie jest 4??? bo chciałbym zobaczyć.
dla mnie REWELACJA teraz skończyłem seans a już lekko przysypiałem byłem pewny że nie zobaczę całego bo rzadko który film z rodzaju tych naprawdę długich tak trzyma w napięciu.! Z każdą sceną byłem ciekaw co będzie dalej
mocno rozbudowany nie prostolinijny i w zasadzie z bardzo prostym jasnym przekazem z którego nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Recenzji pisac nie potrafię ale polecam każdemu. Fantastyczny przekrój historyczny i futurystyczny. Pokazanie znaczenia siły jednostki w świecie, pewnego rodzaju przestroga przed chciwością ludzką której doświadczamy codziennie ale jeszcze nie odbieramy jej w radykalny sposób a która kiedyś może okazać się zgubna.
Nic dodać nic ująć najlepsze co oglądałem od czasu Bękartów Wojny.
film rodem z kibla, i jeszcze na początek zboczeńcy, wyłączyłem, bo siedzieć 2 godziny w kiblu to zajęcie dla wybrańców, 0/10
trzeba było przeczytać książkę-jest lepsza! ja wszystkie filmy oglądam najpierw czytając książkę