Daje wiele do myślenia. Niebanalny, zaskakujący, ciekawy i przede wszystkim zmuszający do
zastanowienia widza. Niektórym mógł się nie spodobać z powodu nadmiaru zmieszanych
wątków, ale pod koniec wszystko zaczyna się scalać, co powoduje, że film chce się obejrzeć
jeszcze raz, aby wszystko sobie ponownie przemyśleć. Były momenty, które powodowały
zaskoczenie i chęć do refleksji nad wieloma problemami ludzkości. Mogę być względem tego
filmu subiektywna, ponieważ uwielbiam Tom'a Hanks'a, ale sądzę, że każdy kto choć trochę
docenia pracę aktorów, reżyserów, kamerzystów, itd., powinien polubić ten film. Aktorzy mieli
nie lada zadanie, by wcielić się w tak różne postaci, lecz uważam, że wszystkim się to udało, a
zwłaszcza spodobały mi się role Jim'a Broadbent'a. Chyba jeszcze nigdy kino, nie dostarczyło
mi takiej dawki zadumy. Film serdecznie polecam.